Skip to content Skip to footer

Festiwal FLOW: winiarskie nowości we Wrocławiu

Festiwal FLOW – For Lovers Of Wine – i wydarzenie kulinarne Gastro Miasto odbywają się na bulwarze Xawerego Dunikowskiego, tuż nad brzegiem Odry, w jednej z najpiękniejszych części Wrocławia.

Tekst i zdjęcia: Maciej Nowicki

Festiwal FLOW zadebiutował w winiarskim kalendarzu zaledwie rok temu i był to jeden z najbardziej zauważalnych debiutów. Na pomysł wpadli Marcin Kucharski (Winnica Agat) i Nestor Kościański (Winnica Moderna), którzy przez wiele lat organizowali festiwal Winiarze i Przyjaciele (także we Wrocławiu) i wciąż stoją za cyklem Żar Wino, który każdego lata odbywa się w ich winnicach.

FLOW połączył siły z ekipą niezwykle popularnego we Wrocławiu i jednego największych w Polsce wydarzenia kulinarnego Gastro Miasto.

Fantastyczna lokalizacja!

Razy pięć!

Sukces obu premierowych odsłon (odbyły się na początku i na końcu wakacji w ubiegłym roku) skłonił organizatorów do zwiększenia częstotliwości w kolejnym sezonie. Chyba jednak nikt nie spodziewał się aż takiej skali. W tym roku FLOW odbył się aż pięć razy – w każdym miesiącu od maja do września. Sam miałem okazję brać udział w edycji sierpniowej (22-24.08).

Gastro Miasto i FLOW odbywają się na bulwarze Xawerego Dunikowskiego, tuż nad brzegiem Odry, dokładnie naprzeciwko Ostrowa Tumskiego. Słowem – w jednej z najpiękniejszych części Wrocławia. Większość stoisk gastronomicznych i winiarskich umieszczona jest w przylegającym do bulwaru parku. Na pozostałej części terenu rozstawione są leżaki, ławy i stoliki, choć wiele osób wybiera też schodki nad samą rzeką.

Sekcja winiarska w czasie FLOW

Nie tylko Dolny Śląsk

W każdej z edycji brało udział mniej więcej dziesięć winiarni. Do dolnośląskich producentów, których skład zmienia się z edycji na edycję, dołączają zaproszeni goście z innych części kraju (między innymi Winnica Lipka Wielka z Wielkopolski, Dom Charbielin z Opolskiego czy Winnica Socha z Podkarpacia). Pojawiają się też goście specjalni, jak Jan Eggers (organizator Cool Climate Wine Summit), który prezentował rieslingi i pinoty z różnych części Europy, czy winiarze z węgierskiego regionu Somló.

Plenerowa degustacja wina i jedzenia

Sezon trwa, nowości nie brakuje

Uczestnicząc w sierpniowym FLOW skupiałem się na dolnośląskich producentach, którzy wciąż prezentują kolejne nowości. Zauważyłem, że wielu winiarzy nabrało cierpliwości; pozwalają swoim winom osiągnąć odpowiednią dojrzałość, zanim wprowadzą je na rynek. To dobra decyzja i znacznie większa szansa na pozyskanie wiernych fanów.

Jestem pewien, że poniższy wybór też znajdzie uznanie w oczach konsumentów (przypominam, że bardzo udane musujące nowości z Winnic Jaworek zostały już przeze mnie opisane wcześniej).

FLOW: degustacja win

88 Rondo Extra Brut 2023, Winnica Alvarium

Odmiana rondo znakomicie nadaje się na wina musujące, różowe czy klarety; dużo lepiej niż na klasyczne czerwienie. Na szczęście polscy winiarze są już tego świadomi. Winnica Alvarium zaprezentowała musiaka produkowanego metodą tradycyjną, który dojrzewał przez 18 miesięcy na osadzie. Ma dobre długie musowanie i zdecydowanie orzeźwiający charakter, z nutami cytrusów, czerwonej porzeczki i akcentami drożdżowymi. Mimo dość długiego czasu, które wino spędziło na osadzie, jest wciąż bardzo młode, wróżę mu więc kolejne lata rozwoju. Ale sporo przyjemności daje już teraz.

87 Tramino 2023, Winnica Jakubów

Wino z charakterystyczną dziewiątką na etykiecie jest w ofercie Michała Pajdosza od lat. Jednak jego skład – a precyzyjniej: odmiany, z których powstawało – zmieniał się w różnych rocznikach. Stały pozostawał tylko mocno aromatyczny styl. Podobnie jest też w najnowszym Tramino. Tym razem złożyły się nań trzy szczepy – solaris (jest go najwięcej), gewürztraminer i muskat. Wino ma perfumowany różany bukiet i zdecydowanie wytrawny smak, w którym, obok róży, pojawia się też biała morela, polna łąka i trochę pestkowych akcentów. Wspaniała równowaga! Także i ono ma przed sobą piękną przyszłość.

88 Johanniter 2023, Winnica Moderna

Wina Nestora Kościańskiego z dopiskiem „sur lie” wciąż jeszcze czekają na premierę, ale do sprzedaży trafił już podstawowy johanniter. Dojrzewanie na osadzie jest tu zdecydowanie krótsze, a to przekłada się też na styl wina. Pozostaje wytrawne, jednak owoc jest zdecydowanie bardziej soczysty: w smaku pojawiają się morela, gruszka i dojrzałe jabłko. Do tego solidna struktura i morelowo-ziołowy finisz. Kolejny godny polecenia johanniter z udanego rocznika 2023.

87 Chardonnay Barrique 2023, Winnice Jaworek

U producenta z podwrocławskiej Miękini nowością są nie tylko wspominane już musiaki. Na rynek trafiły też nowe wina białe. Jest wśród nich chardonnay, które z pewnością zainteresuje zwolenników bieli dojrzewających w dębowych beczkach. W tym przypadku czas dojrzewania trwał aż 18 miesięcy. Nic więc dziwnego, że nuty waniliowe i maślane są bardzo wyraźne, jednak w żadnym razie nie ma tu przesady. Nie brak bowiem także soczystego owocu (cytrusy, owoce tropikalne, nieco melona), a finisz jest wręcz pikantny. Wino wybitnie gastronomiczne, jestem pewien, że docenią je sommelierzy.

87 Rosé 2024, Winnica Materia

Rocznik 2024 jest rekordowy w kategorii soczystych i dojrzałych win różowych i właśnie dołączyło kolejne. To Rosé 2024 z położonej na Wzgórzach Trzebnickich Winnicy Materia. Już rok temu chwaliłem ją za udany debiut z rocznikiem 2023. Jednak wina o rok młodsze mają szansę przebić swoich poprzedników (niedawno miałem okazję spróbować m.in. nowego sauvignaca).

Premierowego wina różowego nie było wcześniej w ofercie. Powstało z odmiany regent (tłoczone tu były całe grona) i charakteryzuje się równowagą pomiędzy cukrem  resztkowym i kwasowością (5 g / 6 g). Przekłada się to na soczystość owocu: mamy i truskawki w śmietanie, i dojrzałe maliny, i ciut jeżyn. Mimo że kwasowość nie wybija się na pierwszy plan, całość prezentuje dobrą równowagę, okraszoną w dodatku przyjemnym owocowym finiszem. Po taki róż można sięgać w każdej porze roku.

87 Riesling Orange 2023, Winnica Rius

Nie mamy w Polsce wielu macerowanych win z rieslinga. Dwa z nich można znaleźć właśnie na Dolnym Śląsku. O propozycji Winnic Jaworek będę jeszcze pisał, dziś zaś pora na wino z Winnicy Rius. Riesling tego producenta macerował się na skórkach 5 tygodni, a w procesie dojrzewania do stalowego zbiornika dodano też dębowe chipsy. Roman Fabjanowski prezentował go już w czasie tegorocznej edycji festiwalu Białe Czerwone, ale wino było wówczas jeszcze dość oszczędne w stylu. Dziś jest zupełnie inaczej. Mimo niskiej zawartości alkoholu (10,5 proc. ), riesling ma całkiem dobrą strukturę i wciąż wyraźną taninę. Do tego sporo dojrzałych owoców cytrusowych, trochę przypraw (w tym wanilii, będącej konsekwencją dodatku dębowych chipsów) i dobrze zaznaczoną kwasowość. Z pewnością będzie się jeszcze rozwijać.

88 Wąpierz Pinot Noir 2023, Winnica Michlewicz

Michał Michlewicz kontynuuje serię win o nazwach zaczerpniętych ze słowiańskich legend. Wąpierz to starosłowiańskie określenie na krwiopijcę (swoisty pierwowzór współczesnego wampira) i trzeba przyznać, że dobrze pasuje do wyjątkowo intensywnego w barwie pinot noir. Tym bardziej że to już jedno z niewielu na rynku polskich win z tej odmiany, które dojrzewało wyłącznie w stali, bez jakiegokolwiek kontaktu z dębowymi beczkami. I dobrze. Przesłanianie czerwonego owocu (wiśnia, żurawina, jeżyna) nie miałoby tu sensu, tym bardziej, że w winie z czasem pojawiają się też intrygujące dymne nuty. Wszystko wieńczy wyraźnie pikantny finisz. Mimo to wciąż warto dać mu jeszcze trochę czasu, oczywiście jeśli udało się wam kupić choćby butelkę. Zapasy producenta topnieją bowiem w bardzo szybkim tempie.

Czy masz ukończone 18 lat?

Ta strona przeznaczona jest tylko dla osób pełnoletnich.

Wchodząc na stronę akceptujesz naszą Politykę prywatności.

E-mail
Password
Confirm Password