Skip to content Skip to footer

Dni regionalne: Pomorze Zachodnie. Odmiany winorośli

Pomorze Zachodnie leżące na północnym zachodzie Polski to jedna z tych części kraju, gdzie dominują białe odmiany winorośli. Ale wielbiciele solidnie zbudowanych win czerwonych też znajdą coś dla siebie.

Tekst i zdjęcie: Maciej Nowicki

Pomorze Zachodnie jest skazane na białe szczepy. Przed II wojną światową, za czasów pruskich, jedną z najpopularniejszych odmian był tu elbling. Ta wysokowydajna winorośl szlachetna (sprawdza się szczególnie dobrze w produkcji win musujących) cieszyła się sporym powodzeniem. Później jednak niemal całkowicie zniknęła. Na razie nie słychać o próbach ponownego wprowadzenia jej do współczesnych winnic (analogicznie np. do tauberschwarza na Dolnym Śląsku; notabene elblinga uprawiają dolnośląskie Winnice Jaworek). Wierzę jednak, że w przyszłości to nastąpi – choćby symbolicznie.

Pomorze Zachodnie: solaris, johanniter, muscaris

Na razie jednak na Pomorzu Zachodnim dominują inne białe szczepy. Łącznie stanowią one prawie 70 proc. wszystkich nasadzeń. Dominuje solaris, przede wszystkim za sprawą Winnicy Turnau, dla której od początku jest odmianą flagową. Po kolejnych dosadzeniach producent ten ma dziś w sumie aż 16 ha tej odmiany. Dysponuje też największą jednorodną parcelą solarisa na świecie – ponad 10 ha.

Solarisowi towarzyszą: johanniter (najwięcej), muscaris oraz souvignier gris. Ten ostatni – jeszcze jedna nowoczesna krzyżówka typu PiWi – pojawił się na Pomorzu Zachodnim za sprawą Winnic Kojder. Ten producent jako pierwszy wprowadził też na rynek wino z tej odmiany (Souvignier Gris 2017; w czerwcu 2018 roku). Wymienione szczepy uzupełniane są przez hybrydy pierwszej generacji, prawie wyłącznie hibernala i seyval blanc, choć z roku na rok dosadza się ich coraz mniej. Wynika to także z faktu, że do głosu od dłuższego czasu dochodzą na Pomorzu Zachodnim białe odmiany winorośli szlachetnej. Jednak w przeciwieństwie do innych regionów, w których winiarze często decydują się na eksperymenty, tutaj Vitis vinifera ogranicza się do dwóch szczepów – rieslinga i chardonnay. W wielu przypadkach – chodzi tu zwłaszcza o chardonnay – powstają z nich wina dojrzewające w dębowych beczkach.

Odmiany czerwone

Dominacja odmian białych nie oznacza jednak, że brakuje win czerwonych. Wręcz przeciwnie. Mamy do czynienia z całym spektrum czerwonych szczepów. Wśród odmian pierwszej generacji hybryd znajdziemy przede wszystkim popularne w Polsce „rodzeństwo”, czyli rondo i regenta. Wciąż powstają z nich wina czerwone (często także mające kontakt z dębem), jednak coraz większa liczba producentów przeznacza je do produkcji różowych. Reprezentację nowej generacji hybryd PiWi stanowi przede wszystkim cabernet cortis, choć znaleźć można też cabernet dorsa i cabernet cantor. Całą trójkę znajdziemy np. w powstającym w Winnicy Turnau winie Cabernet, które od wielu lat cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Mam jednak wrażenie, że wśród tych odmian, najlepsze rezultaty daje cabernet cortis. Można się o tym przekonać, odwiedzając Winnice Kojder. Tamtejszy Cortis 2018 ma fakturę gęstą jak pulpa owocowa, można by wręcz kroić go nożem. Zarazem to jednak przykład wina świetnie zbudowanego i niesamowicie dojrzałego. Robi wrażenie!

Nie można, rzecz jasna, pominąć pinot noir, który także i tutaj święci triumfy Znajdziemy go nie tylko w najstarszych winnicach (Winnica Turnau, Winnica Zodiak), ale i u debiutantów. Szczególną uwagę zwrócić należy na nową Winnicę Jassa, gdzie pinot noir używany jest także do produkcji win różowych i musujących. Inne czerwone odmiany występują na razie w niewielkiej ilości, choć od dłuższego czasu mówi się o zainteresowaniu zweigeltem i blaufrankischem.


Wino ze swojej ulubionej odmiany znajdziecie na stoiskach winiarzy Pomorza Zachodniego. Przyjdźcie w sobotę 14 czerwca na festiwal Polski Ferment 2025. Nie może was zabraknąć!

Czy masz ukończone 18 lat?

Ta strona przeznaczona jest tylko dla osób pełnoletnich.

Wchodząc na stronę akceptujesz naszą Politykę prywatności.