Skip to content Skip to footer

Winnica Saint Vincent: hity i nowości

W ciągu ostatnich dwóch lat lubuska Winnica Saint Vincent nie tylko wprowadziła wiele nowości do swojej oferty, ale i nadała nowy styl winom znanym już od pewnego czasu.

Tekst i zdjęcia: Maciej Nowicki

Niewiele winnic założonych w Polsce kilkanaście lat temu przeszło taką przemianę jak Saint Vincent. Historia winiarni położonej w Borowie Wielkim (niecałe 50 kilometrów od Zielonej Góry) zaczęła się jeszcze w 2009 roku, czyli dokładnie wtedy, kiedy pierwsze polskie wina trafiły do oficjalnej sprzedaży. Przez kolejnych kilkanaście lat producent zapewnił sobie sporą rozpoznawalność – nie tylko zresztą w regionie. Jego Cuvée Słoneczne było pierwszym oficjalnym polskim winem Winobraniowym, a pinot noir od kilku roczników należy w naszym kraju do czołówki win z tej odmiany.

Parcela rieslinga

Zmiany!

Nie da się jednak ukryć, że cała oferta Saint Vincenta była na początku bardzo klasyczna. Opierała się wyłącznie na niemusujących winach białych i czerwonych, które dojrzewały wyłącznie w stalowych zbiornikach. Choć ostatecznie to właśnie pinot noir (w roczniku 2021) jako pierwszy trafił do zakupionych beczek dębowych, to zdecydowane zmiany nastąpiły dopiero dwa lata temu.

To właśnie wtedy założyciel winnicy, Jean Mulot, sprzedał ją nowym właścicielom, którzy nie tylko zdecydowali o dalszych nasadzeniach (łączna powierzchnia winnicy to już 15 hektarów), ale i powierzyli kierunki dalszego winiarskiego rozwoju Wiktorii Rypson i Michałowi Popiołkowi. Rezultaty nie kazały na siebie czekać – a wraz z nimi pojawiły się nowości.

Przebojem okazały się pierwsze w historii producenta pét-naty. Nie tylko debiutancki Vincent 2022 ze słynną już różową małpką na etykiecie, ale i jego następcy. Hitem okazał się też macerowany Orange, który w każdym roczniku błyskawicznie się wyprzedaje (2024 też nie ma już na rynku…). Wiernych fanów ma też Polisz Szam_an, czyli produkowany metodą tradycyjną musiak (w dwóch odsłonach: riesling i pinot noir). Wreszcie Młody Vicent – czyli wino świętomarcińskie – w ciągu dwóch sezonów stał się jednym z najbardziej poszukiwanych win tej kategorii.

Nowości i aktualizacje

Producent cały czas dołącza do swojego portfolio kolejne wina. I nie mam tu na myśli jego „drugiej nogi” czyli projektu Aint’t Vicent. Chodzi mi o wina powstające z gron zbieranych z własnej parceli. Jednocześnie Winnica Saint Vincent zmienia też styl win (a czasami i zawartość butelek) opatrzonych znanymi już etykietami (choć i one zmieniły graficzny układ na zdecydowanie ciekawszy).

Proporcje szczepów zmieniły się zarówno we wspominanym już Cuvée Słonecznym, jak i np. Muscacie. Chyba najbardziej znaczącą jest zmiana charakterystyki pinot noir, którego najnowszy rocznik chwaliłem kilka tygodni temu. Dziś polecam kolejną czwórkę godną uwagi.

Winnica Saint Vincent: degustacja

91 Riesling Blanc de Blancs Brut 2022

Nie ukrywam, że byłem wielkim fanem musującego rieslinga z linii Polski Szam_an. Rok dojrzewania na osadzie, cytrusowo-limonkowy sznyt i wyraźna kwasowość sprawiały, że to wino było doskonałym wyborem do wielu kulinarnych połączeń (w takiej też roli wystąpiło w czasie Ferment Show w 2024 roku). Zastosowany przeze mnie czas przeszły nie jest przypadkiem – cała partia została już jakiś czas temu wyprzedana. Nie powinniśmy się jednak smucić, bo na rynek wkroczył nowy riesling. Zmiana etykiety miała na celu m.in. podkreślenie znacznie dłuższego czasu dojrzewania na osadzie – tym razem to pełne 24 miesiące. Do nieco bardziej dojrzałych nut cytrusowych dołączyły też akcenty chlebowo-drożdżowe, sama kwasowość jest tu zaś niższa i dobrze uzupełnia zarówno owoc, jak i strukturę. Ani przez moment nie mamy wątpliwości, że w kieliszku znajduje się riesling – w dodatku znakomity i ze sporym potencjałem dalszego dojrzewania. Czego chcieć więcej?

90 Polisz Szam_an Coeur de Cuvée 2023

Producent od czasu do czasu wprowadza też do sprzedaży unikalne i mocno limitowane wina. Jednym z nich jest zupełnie nowy musiak, oparty tym razem na czterech szczepach: chardonnay, auxerois, pinot noir i rieslingu – ten ostatni dojrzewał w dębowych beczkach. Stosowane najczęściej w Szampanii określenie „Coeur de Cuvée” oznacza sok z pierwszego tłoczenia winogron – zwykle najbardziej aromatyczny. I tak jest w tym przypadku. Mamy tutaj sporo zaskakująco dojrzałych aromatów – prócz cytrusów to także odrobina brzoskwini i owoców tropikalnych. Do tego kremowa tekstura i długie owocowe zaskoczenie – wszystko oparte na rocznym dojrzewaniu na osadzie. Mam nadzieję, że to wino zagości w portfolio Saint Vincenta na stałe.

92 A + C = ❤️ 2023

Pamiętacie pierwszą edycję Młodego Vincenta w roczniku 2023? Spotkał się z bardzo pozytywnymi recenzjami i stał się początkiem dzisiejszego wina. Pozostała partia chardonnay i auxerrois (tego drugiego niecałe 20 proc.) trafiła później do dębowej beczki na 15 miesięcy. Premiera ostatecznej wersji (brawa za etykietę i nieszablonową nazwę) miała miejsce kilka miesięcy temu.

To znakomite wino! Łączy w sobie wyczuwalne, ale nieprzerysowane nuty dębowe (trochę wanilii i kokosowych akcentów) z żółtym i zielonym owocem (jabłko, cytrusy, melon) i dobrze zaznaczoną kwasowością. Mamy tu też delikatnie „naturalistyczny” sznyt, dobrą strukturę (mimo zaledwie 11,5 proc. alk.) i wyczuwalny mineralny finisz. Wino, które z pewnością należy do czołówki polskich bieli debiutujących w tym roku!

90 Pinot Gris 2023

Ta odmiana winorośli wciąż rzadko obecna jest w polskich winnicach. Na palcach jednej ręki można też policzyć producentów, którzy osiągają z nią zadowalające rezultaty. W Winnicy Saint Vincent pinot gris obecny był praktycznie od początku, ale powstające z niego wina zawsze pozostawały nieco w cieniu pozostałych. Teraz z pewnością się to zmieni. Nowe wydanie pinot gris po raz pierwszy fermentowało i dojrzewało w kombinacji stalowych zbiorników i dębowych beczek. Przed wypuszczeniem na rynek dano mu też trochę czasu w butelce. Wszystkie te zabiegi zdecydowanie się opłaciły. Mamy tu świetną dojrzałość owocu, nuty gruszki i moreli, kremową, wręcz nieco oleistą strukturę i kwiatowo-akacjowy finisz. To być może najlepsze dziś polskie pinot gris!

Czy masz ukończone 18 lat?

Ta strona przeznaczona jest tylko dla osób pełnoletnich.

Wchodząc na stronę akceptujesz naszą Politykę prywatności.

E-mail
Password
Confirm Password