fot. Inka Wrońska Spokojna, nieskazitelna powierzchnia mazurskiego jeziora poza sezonem woła o wino medytacyjne, powolne, w którym, podobnie jak w niej, odbijać się będą gwiazdy. Kuba Janicki Ta historia rozpoczyna się jakieś 540 milionów lat temu, od mojego praprzodka, który nazywał się Saccorhytus coronarius. Ten milimetrowej wielkości stwór, przypominający z wyglądu worek z wielką (oczywiście…
