Michał Przytuła zdjął znad osadu rocznik 2023! Premiera nowych musujących win z portfolio młodego producenta z Winnicy Margaret, z okolic Krosna Odrzańskiego, to zawsze godne uwagi wydarzenie na polskiej scenie winiarskiej.

Tomasz Prange-Barczyński, fot. Michał Przytuła

Kiedy w szczycie covidowej pandemii austriackie koleżanki po fachu, Luzia Schrampf i Daniela Dejnega opowiedziały mi o projekcie „111 win musujących, które człowiek musi wypić” zapytałem, czy nie chciałyby przy tej okazji spróbować kilku polskich musiaków. Zgodziły się z entuzjazmem, a ja szybko rozpuściłem wici wśród rodzimych winiarzy.

Błyskawicznie zareagowała niezrównana Małgorzata Kucikiewicz, opiekująca się PR-owo ówczesną „Piątką” z Krosna Odrzańskiego, grupą winiarzy specjalizujących się w metodzie tradycyjnej. Przygotowała próbki i posłała je do Wiednia. Wkrótce dostałem informację zwrotną z Austrii, że wina bardzo się podobały, a Polska dostanie swój rozdzialik w przygotowywanej książce. Ta pojawiła się na rynku niemal dokładnie trzy lata temu. Obok pełnego pochwał tekstu o naszych musiakach ukazało się w niej całostronicowe zdjęcie wina z Winnicy Margaret. Bo też ono Luzii i Danieli podobało się najbardziej. Jego twórcą był niedawny debiutant (zaczynał w 2020 roku), młody trener squasha, Michał Przytuła.

Za namową Francuza

Od tamtej pory regularnie degustuję kolejne roczniki i etykiety Margaret. Wina powstają w Osiecznicy opodal Krosna Odrzańskiego, na gliniastej działce, którą rodzice Michała kupili pod budowę domu. Przytuła odkrył, że na terenie tym rosła kiedyś winnica, dlatego postanowił ją odtworzyć. Był rok 2017. Wkrótce na jego orbicie pojawił się Guillaume Dubois z winiarni Gostchorze, pionier produkcji win musujących metodą tradycyjną w Lubuskiem i w ogóle w Polsce. Francuz namawiał sąsiadów z Krosna do robienia bąbli. Namówił też młodego Przytułę.

Michał posadził w Osiecznicy jedynie odmiany gatunku vitis vinifera: chardonnay i pinot noir oraz rieslinga i gewürztraminera. Dziś areał jego winnic wynosi ok. 3,5 ha. Zdecydowana większość produkcji to wina robione metodą tradycyjną, ale nie tylko. Degustowałem też doprawdy świetne spokojne chardonnay. Michał przysłał mi również eksperymentalną butelkę niemusującego rieslinga. Był bardzo obiecujący, o odmianowym charakterze, jeszcze o nikłej strukturze, ale też wino powstało z owoców z dziewiczego zbioru. Może być zatem tylko lepiej.

Winnica Margaret: Uwaga! Świeżo degorżowane!

13 marca tego roku Przytuła zdegorżował kilka pierwszych win z rocznika 2023. Miałem niewątpliwą przyjemność zdegustowania ich jako jeden z pierwszych w Polsce. Opisany poniżej Blask 631 pochodzi z wcześniejszej partii.

90 Winnica Margaret, Lubuskie, Zorza 73 Brut 2023

Złożony, poważny, strukturalny kupaż chardonnay (70 proc.) i pinot noir (30) o bardzo dobrej pienistości i bogatym aromacie jesiennych jabłek i niezbyt słodkiej brioszki. Jak na dopiero co zdegorżowane, wino jest bardzo złożone, nieco rustykalne, o grubiej ciosanych krawędziach i obfitej materii, co czyni je bardzo gastronomicznym. Szkoda marnować je na zwykły aperitif.

90 Winnica Margaret, Lubuskie, Lustr 100 Brut Blanc de Blancs 2023

Zgrabnie pieniste, przyjemnie dojrzałe chardonnay o zdecydowanie owocowym charakterze. Dobrze wybrzmiewa w nim nuta szarej renety. Wino wydaje się krągłe, ale jest wsparte na wyrazistym kwasowym kręgosłupie. Czyste, zintegrowane i bardzo soczyste. Ma sporo materii, a przy charakterze owocu i zupełnie sensownej strukturze uniesie nie tylko klasyczne przekąski, ale i gołąbka z młodej kapusty, a nawet schabowego. W porównaniu z rocznikiem 2022 bardziej oszczędne i smukłe.

91 Winnica Margaret, Lubuskie, Blask 631 Cuvée Extra Dry

Fenomenalnie zrównoważony, świetnie pienisty kupaż rieslinga (60 proc.) z chardonnay (30) i pinot noir (10). Wino dojrzałe, z lekką nutą brioszki, pełne soczystego owocu, świetnie kwasowe. Mimo deklaracji extra dry smakuje jak brut. Wyższy dosage jedynie je zaokragla. Hedonistyczne, przesmaczne, długie.

88 Winnica Margaret, Lubuskie, Pretekst Chardonnay 2023

Lekkie jak piórko (11 proc. alkoholu) chardonnay zaskakuje świetną budową i strukturą. To wino ładnie ułożone, z przyjemną dawką świeżej owocowości i kwasową konstrukcją. Nie można odmówić mu elegancji. Czuć też subtelny rys mineralny, kamienny. To klasyczne wino z chłodnego klimatu, smukłe, rześkie i napięte. Dobre już dziś, ale warto dać mu kilka lat w butelce.

Zdjęcia butelek: Winnica Margaret

O polskich winach musujących przeczytacie też w artykule Macieja Nowickiego. Klik!