Podczas drugiej edycji Warszawskiego Festiwalu Polskiego Wina część producentów pokazała premiery, a nawet przedpremiery, inni zaś postawili na styl, który w tym okresie gwarantuje szczególnie duże zainteresowanie: wina musujące i słodkie.
Tekst i zdjęcia: Maciej Nowicki
Ubiegły rok był rokiem kontrastów. Z jednej strony kwietniowy front mrozowy i późniejsze, występujące w wielu częściach kraju inne zawirowania pogodowe, jak choćby gradobicia, znacząco zmniejszyły zbiory w roczniku 2024. Z drugiej strony: wchodzący na rynek rocznik 2023, wraz z już obecnym 2022, należał do udanych i wyjątkowo plennych. Dzięki temu rodzimego wina w sprzedaży raczej nie brakowało – i nie brakuje.
Za nami także najintensywniejszy w historii sezon festiwali polskiego wina. Najlepiej może o tym świadczyć fakt, że nawet nasz kalendarz publikowany na FermentMag, czyli ten najbardziej aktualny, był kilkakrotnie aktualizowany w miarę sygnalizowania przez organizatorów nowych imprez, a i tak na ostatniej prostej do listy dołączyły jeszcze dwa festiwale. Ponieważ nie zabrakło na nich nowości, które będą z nami przez kolejne miesiące, Nowy Rok zaczynam od ich przeglądu.
Warszawa powraca na mapę
Miniony rok to radykalna zmiana festiwalowego oblicza Warszawy. Wszak jeszcze całkiem niedawno trudno było znaleźć w stolicy jakiekolwiek wydarzenie związane z polskim winem, choć krajowych imprez tego typu było już co najmniej kilkanaście.
Na szczęście to już przeszłość. Najpierw do kalendarza powrócił festiwal Białe Czerwone, w sierpniu zaś autorską propozycję przedstawił Paweł Dębała. Kiedyś bloger, później influencer, kibicujący polskiemu winiarstwu od lat, całkowicie oddolnie zorganizował pierwszą edycję Warszawskiego Festiwalu Polskiego Wina. Przełamując schematy – zarówno te dotyczące daty, jak i miejsca – odniósł niewątpliwy sukces (recenzję tego wydarzenia znajdziecie tutaj). To tylko zaostrzyło jego apetyt na kolejną imprezę. W dodatku zorganizował ją w tym samym roku!
Edycja (przed)mikołajkowa
Tym razem Dębała wybrał termin, kiedy większość z nas myśli już o świątecznych prezentach. Czemu więc nie zachęcić gości do zakupu polskiego wina? W ten sposób na Mysiej 3 w Warszawie w ostatni dzień listopada pojawiło się 14 polskich winiarni oraz jedna cydrownia (Cydr Dwaj Bracia).
Ostatnie piętro budynku przy Mysiej przez kilkanaście lat gościło wiele wydarzeń winiarskich, także tych przedświątecznych. Teraz przyszedł czas na rodzimych producentów. Zainteresowanie było spore, zwłaszcza w godzinach popołudniowych. Wśród wystawiających się winiarzy pojawiły się nowe (jeśli porównać do imprezy sierpniowej), choć oczywiście dobrze już rozpoznawalne w naszym kraju winnice, jak choćby Kamil Barczentewicz czy Turnau.
Zauważyłem kilka kluczy doboru win. Część producentów pokazała premiery, a nawet przedpremiery. Inni postawili na styl, który w tym okresie gwarantuje szczególnie duże zainteresowanie: wina musujące i słodkie. Niektóre z prezentowanych win zdołałem już opisać na łamach tego portalu, inne przedstawiam dziś.
86 Muscat 2023 Winnica Saint Vincent
W ciągu ostatnich miesięcy pisałem o wielu winach tego producenta, ale wśród bardziej aromatycznych propozycji opisywałem jedynie doskonałego gewürztraminera. Tymczasem w portfolio Winnicy Saint Vincent znajdziemy też drugą propozycję utrzymaną w tym stylu. Muscat 2023 to połączenie muscat ottonela i rzadziej spotykanego w Polsce muscat blanc à petits grains, znanego zwykle jako muscat żółty. To wino wytrawne i lekkie, z wyraźnie zaznaczonymi nutami kwiatów, polnej łąki i żółtych owoców. Nie brakuje mu dobrze zaznaczonej kwasowości i muszkatowego finiszu. Latem sprawdzi się solo, w charakterze dobrego orzeźwienia. Obecnie, przy niższych temperaturach, radziłbym potraktować go jako towarzystwo do potraw, na przykład do owoców morza.
87 Inula Grüner Veltliner 2022 Winnica Skarpa Dobrska
Ten producent z Przełomu Wisły tradycyjnie nie śpieszy się z wypuszczaniem swoich win na rynek. Trzeci rocznik Inuli trafił do sprzedaży dopiero na początku 2024 roku. Już wtedy panowało przekonanie, że mamy do czynienia z najlepszą odsłoną tej odmiany w historii, a kolejne miesiące jedynie to potwierdziły. To udane połączenie aromatów skórki cytryny, jabłka, moreli i pigwy oparte na solidnej budowie, z dobrze zaznaczoną kwasowością; jest i cecha charakterystyczna tego szczepu – wyraźnie wyczuwalna pieprzność. Białego pieprzu nie brakuje też w finiszu. W dodatku wino nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa!
86 Souvignier Gris 2023 Winnica Esterka
Winnica Esterka ma całkiem solidny – jak na polskie warunki – rozmiar (aktualnie to 8 ha nasadzeń), a swoje wina szerszej publiczności pokazała latem 2024 roku; opisywałem je w relacji z Kazimierskiego Festiwalu Wina. Teraz do oferty dołączyło kilka kolejnych win, w tym białe i czerwone kupaże (te ostatnie czekały jeszcze na ostateczne etykiety). Bardzo udane wydanie Souvignier Gris to, na papierze, wersja półwytrawna (11 g cukru resztkowego), ale dobre kwasowe zakończenie przesuwa to wino w stronę wytrawności. Delikatnie wyczuwalna słodycz podbija kremową teksturę, a wśród aromatów znajdziemy typowe dla odmiany nuty jabłka, moreli i brzoskwini. Plus: znakomita równowaga wszystkich elementów.
87 Pinot Noir Rosé 2023 Winnica Białe Skały
Od zawsze uważam, że na wino różowe jest czas o każdej porze roku. I bardzo mnie cieszy, że Winnica Białe Skały uważa tak samo! Niedawno producent wprowadził do sprzedaży róż, w dodatku naprawdę udany! W Pinot Noir Rosé 2023 czuć dojrzałość i soczystość rocznika, a nuty truskawki, maliny i poziomki wręcz wylewają się z kieliszka. Zarazem mamy tu solidną budowę i bardzo owocowe zakończenie, więc wino świetnie sprawdzi się także w rozmaitych gastronomicznych połączeniach.
86 Ambre 2023 Winnica Turnau
Jedną z największych niespodzianek całego festiwalu była przedpremierowa prezentacja nowej maceracji z Winnicy Turnau. Pierwsze wydanie Ambre, oparte jeszcze na solarisie, należało do najbardziej kontrowersyjnych na rynku. Miało zarówno oddanych entuzjastów, jak i zdeklarowanych krytyków. Sam uważałem, że kluczowy jest czas. I rzeczywiście: po kilku latach, gdy tanina przestawała obezwładniać kubki smakowe, do głosu doszła prawdziwa feeria owocowo-korzennych aromatów. Sytuacja zmieniła się zupełnie, gdy producent zadecydował o zastąpieniu solarisa johanniterem. Rocznik 2022 dawał się lubić od razu! W dodatku z miejsca pokonał wszystkie wcześniejsze wcielenia Ambre. Jego następca ma wszystkie papiery, by tę podążać tą drogą. Precyzyjne 36 dni maceracji i kolejnych 9 miesięcy dojrzewania w beczkach z dębu slawońskiego sprawiły, że prezentowana próbka miała dobrze zaznaczony, ale akceptowalny poziom tanin, wyczuwalne nuty suszonych jabłek i ziół, ale i sporo karmelowych akcentów. Ostateczna wersja, która trafi na rynek za kilka miesięcy, powinna zainteresować wszystkich fanów tego kierunku.
89 Słodki Listopad 2022 Winnica Zielona
Sporo czasu spędziłem też na stoisku tej wielkopolskiej winnicy. Doceniam udanego odmianowego Souviniera 2023 (oczywiście souvignier gris) i czekam, kiedy Pinotica 2022 (pinot noir) ułoży się po dojrzewaniu w beczce. jednak dziś Winnica Zielona staje się kolejnym mocnym graczem wśród producentów win słodkich. Oparty na muscarisie Jesienny Zbiór 2023 chwaliłem już w czasie sierpniowej edycji imprezy, a teraz zachwycił mnie Słodki Listopad 2022. Także i w tym przypadku wykorzystano odmianę muscaris, ale tym razem część gron porażona była szlachetną pleśnią. Wino ma znacznie wyższy poziom cukru resztkowego (126 g), co przekłada się na mocniejszą koncentrację i wyraźne miodowo-pigwowe aromaty. Z czasem do głosu dochodzą też nuty korzenne, wszystko wieńczy zaś imponujący, wypełniony czarnym bzem finisz. Do picia teraz i za kolejną dekadę.
Olej Rzepakowy Winnica Witaj Słońce
Dzisiejsze zestawienie kończę nietypowo i tym razem bez oceny – na razie nie czuję się jeszcze specjalistą od rzemieślniczych olejów rzepakowych. Chciałem jednak zwrócić uwagę, że wielu polskich winiarzy ma w swojej ofercie nie wino. Nie brakuje serów (Nizio Naturals, Bukowicki Dom), octów winnych (do Piwnicy Lorka dołączyła niedawno Winnica Saint Vincent) i olejów właśnie. Na te ostatnie postawił łódzki producent – Winnica Witaj Słońce – a precyzyjniej: terminujące u boku Sylwii i Arkadiusza Prośniewskich kolejne pokolenie: Oliwia Szadkowska i Szymon Prośniewski. W ofercie dostępne są dwa oleje: rzepakowy i słonecznikowy. Oba, tłoczone na zimno, pochodzą z własnych upraw. Występują zarówno w wersjach czystych, jak i z dodatkami. W tym konkretnym przypadku do oleju rzepakowego dodano suszone pomidory, oregano i czosnek. Efekt jest naprawdę udany! Polecam zamiast – często anonimowej – oliwy z Unii Europejskiej.