fot. DWI
…istnieje. Pierwszy dzień degustacji nowych roczników win stowarzyszenia VDP odbył się pod hasłem Anything but Riesling. Jeśli jednak nie riesling, to co w zamian?
Tomasz Prange-Barczyński
Riesling zajmuje w Niemczech 24 410 spośród wszystkich 103 000 hektarów winnic. Kraj jest największym na świecie producentem win z tej odmiany (blisko 40 proc.). Nie dziwi zatem, że szczep ten budzi wielkie emocje i ciekawość wśród krytyków winiarskich i konsumentów niemieckich win. Większość enopisarzy, przyjeżdżając każdego roku pod koniec lata do Wiesbaden na doroczną prezentację nowych roczników win stowarzyszenia VDP, chce spróbować przede wszystkim właśnie rieslinga. Tymczasem co najmniej kilka innych odmian uprawianych nad Renem, Menem, Neckarem czy Ahr wartych jest zainteresowania.
Winiarze z prestiżowego Verband Deutscher Prädikatsweingüter (założonego w 1910 roku i skupiającego ledwie dwustu, za to czołowych niemieckich producentów) stworzyli własną klasyfikację najlepszych siedlisk w kraju, tzw. Grosse Lage, co można porównać z francuskim systemem grand cru. Opiera się ona na historycznych źródłach, ale wsparta jest także aktualną jakością win. Dziś obok rieslinga oznaczenie Grosse Lage (w przypadku wytrawnych będzie to termin Grosses Gewächs) mogą nosić wyłącznie wina z odmian: silvaner, chardonnay, pinot blanc, pinot gris, pinot noir, pinot noir précoce oraz lemberger.
W czasie wiesbadeńskiego przeglądu kilka lat temu dodano do kalendarza imprezy dzień poświęcony wyłącznie tym odmianom. Nie sposób spróbować wszystkich, dlatego w tym roku, 25 sierpnia skupiłem się na opisanych poniżej szczepach. Za to spróbowałem wszystkich oferowanych z nich win. Poniżej uwagi i moja selekcja.
Silvaner: frankońska specjalność
Znana w Niemczech co najmniej od połowy XVII wieku odmiana zajmuje niecałe 4,5 tys. ha winnic. Najwięcej rośnie jej w Hesji Nadreńskiej, jednak to frankońskie silvanery cieszą się prawdziwą sławą. W przeciwieństwie do Rheinhessen, gdzie ze szczepu tego tłoczone są wina relatywnie proste i niedrogie, uprawy silvanera we Frankonii zajmują czołowe siedliska skupione na wysokich brzegach Menu. Mimo różnorodności geologicznej regionu, wina klasy GG zawsze odznaczają się mineralnością, swoistą zwiewnością, wyrazistą, choć niższą niż u rieslinga kwasowością i świeżymi, ziołowo-owocowymi aromatami. Klasyczny, jak na ostatnie lata, rocznik 2023 (zwłaszcza po gorącym i suchym poprzedniku) dał wina świetnie zrównoważone, z wybijającymi się nutami skalnymi. Potencjał jest doskonały, bo choć silvanery nie starzeją się aż tak dobrze jak rieslingi, 5-10 letnie wina z najlepszych cru potrafią pozytywnie zaskoczyć. 2023 na pewno zasługuje na piwniczkę. Gwoli sprawiedliwości muszę zaznaczyć, że tym razem zabrakło kilku moich faworytów, by wymienić takie winiarnie jak Fürst Löwenstein, Schmitts Kinder czy Johann Ruck. Natomiast jedno win, które darzę wielką sympatią, Am Lumpen 1655 od Rainera Sauera, było zbyt nietypowe, by je ocenić.
93 Zehnthof Theo Luckert, Maustal 2023
93 Horst Sauer, Am Lumpen 1655® 2023
92 Max Müller, I Am Lumpen 1655® 2023
92 Paul Weltner, Julius-Echter-Berg 2023
91 Am Stein – Ludwig Knoll, Stein 2022
91 Bürgerspital zum Hl. Geist, Stein – Harfe 2023
91 Bickel-Stumpf, Mönschshof 2022
91 Schwane, Am Lumpen 1655® 2023
91 Paul Weltner, Hoheleite 2023
91 Hans Wirsching, Julius-Echter-Berg 2022
91 Hans Wirsching, Kammer 2022
Frühburgnder: ten wcześniejszy
Wprawdzie w Niemczech uprawia się cztery razy więcej merlota niż wczesnej odmiany pinot noir, ale to raczej frühburgunder budzi wśród wtajemniczonych winomanów dreszcz emocji. Z 228 ha większość rośnie w Hesji Nadreńskiej i Palatynacie, jednak to wina z Ahr (zaledwie 31 ha) mają prawo do klasy GG. W tym specyficznym, łupkowo-wulkanicznym mikroregionie, wczesne pinoty potrafią być ujmująco wonne i niezwykle delikatne, zachowując przy tym świetną strukturę. W tym roku na liście degustacyjnej znalazły się zaledwie dwa, ale oba doskonałe.
93 Deutzerhof, Ahr, Herrenberg2022
92 Deutzerhof, Ahr, Mönchberg 2022
Spätburgunder: numer 1
Moje pierwsze bardziej przekrojowe doświadczenia z niemieckim pinotem nie należały do szczególnie udanych. Rocznik 2003, którego próbowałem po jego wejściu na rynek niemal dwie dekady temu, był bardzo gorący, a winiarze z Badenii i Ahr cierpieli wówczas na daleko posuniętą beczkofilię. Pamiętam wytrawne spätburgundery auslese o potężnym alkoholu i smaku smoły rozlanej w stolarni. Było, minęło. Od wielu lat niemieckie pinot noir z czołowych siedlisk to wina zazwyczaj finezyjne, oparte raczej na owocu niż dębie, harmonijne, intrygujące i – również w gorących rocznikach – świetnie zrównoważone. Nawet w tak ciepłym i suchym jak 2022 powstały wina niekiedy wręcz subtelne i mineralne, choć na ogół zdominowane przez soczysty i dojrzały owoc. Czysta przyjemność.
Badenia i Ahr to specjaliści, gdy idzie o pinota. Rudolf Fürst pokazuje, że zachodnia część Frankonii, leżąca na pstrym piaskowcu, jest idealnym terroir dla tego szczepu. Pyszne są wina z Assmannshausen w Rheingau i z co najmniej kilku siedlisk Hesji i Palatynatu. No i w tegorocznej czołówce znalazło się także wino z poddrezdeńskiej winiarni Schloss Proschwitz; jego jakość nie powinna dziwić nikogo, kto znają pinoty z okolic nieodległego przecież Wrocławia.
94 Meyer-Näkel, Ahr, Pfarrwingert 2022
94 Knipser, Pfalz, Im Grossen Garten 2020
94 Meyer-Näkel, Ahr, Silberberg 2022
94 Rudolf Fürst, Franken, Centgrafenberg 2022
94 Rudolf Fürst, Franken, Bürgstadt Hundsrück 2022
94 Knipser, Pfalz, Steinbuckel 2020
94 A. Christmann, Pfalz, Idig 2022
94 Bernhard Huber, Baden, Bienenberg Wildstein 2022
93 Deutzerhof, Ahr, Landskrone 2022
93 Künstler, Rheingau, Höllenberg 2020
93 Rudolf Fürst, Franken, Schlossberg 2022
93 Gutzler, Rheinhessen, Morstein 2022
93 Bernhard Huber, Baden, Bienenberg 2022
93 Schloss Proschwitz – Prinz zur Lippe, Sachsen, Schloss Proschwitz 2021
Lemberger, rzadziej zwany blaufränkischem
Producenci z Wirtembergii podkreślają, że nawet w Niemczech trudno jest kupić wino z ich flagowej odmiany poza Stuttgartem i samym regionem winiarskim. Tymczasem przesycone owocem, wciąż jednak nienadmiernie skoncentrowane i nie zabite beczką wina z lembergera, bo takiej nazwy używa się tutaj na określenie blaufränkischa alias kékfrankosa, od wielu lat czarują złożonością i wysokim współczynnikiem pijalności. Poniżej krótka selekcja win moim zdaniem najlepszych; dodam przy tym, że żaden z zaprezentowanych w Wiesbaden lembergerów klasy GG nie był winem nieudanym. W bonusie jedna Badenia, bo tam również, w podregionach Badische Bergstrasse i Kraichgau, mogą powstawać wina klasy grand cru z tej odmiany.
92 Graf Neipperg, Württemberg, Schlossberg 2022
92 Graf Neipperg, Württemberg, Ruthe 2021
92 Jürgen Ellwanger, Württemberg, Berg 2022
92 Karl Haidle, Württemberg, Gehrnhalde 2022
92 Aldinger, Württemberg, Lämmler 2022
92 Seeger, Baden, Herrenberg Spermen Blaufränkisch 2022