Otóż jestem w Sandomierzu. Miasteczko położone jest – jak San Gimignano – na wysokiej górze. Tę ma nad włoskim miastem przewagę, że u stóp jego płynie majestatyczna i wspaniała Wisła. Jeszcze wiele innych przewag potrafiłbym wyliczyć… – pisał w lipcu 1936 roku Jarosław Iwaszkiewicz. Zakochany w mieście pisarz nie tyle nawet uprzedził natrętnych współczesnych poszukiwaczy „polskich…
![](https://fermentmag.pl/wp-content/uploads/2024/03/winnica-i-wisla-min-1290x725.jpg)