Skip to content Skip to footer

Península Vinicultores: lokalność, autentyczność, zrównoważony rozwój

Península Vinicultores ma w swoim portfolio marki Bideona, Península i Bodegas Fontana. Zarządzając starymi winnicami położonymi w różnych zakątkach Hiszpanii, grupa kieruje się szacunkiem dla terroir, ludzi i tradycji.

Inka Wrońska, zdjęcia: Península Vinicultores

Península Vinicultores, hiszpańska firma założona przez dwóch Masters of Wine – Andreasa Kubacha i Sama Harropa – zajmuje się zarówno produkcją wina, jak i zarządzaniem winnicami; w swoim portfolio ma takich producentów jak Bideona,  Península i Bodegas Fontana.

Lokalność, tradycja, terroir

Winogrona, z których powstają wina pod marką Península Vinicultores, pochodzą najczęściej z niedużych starych działek (na niektórych parcelach rosną krzewy kilkudziesięcio-, a nawet stuletnie!). Wiele z nich znajduje się na dużych wysokościach (np. w Kraju Basków, czy w Górach Kastylijskich, m.in. w Sierra de Gredos) i ze względu na trudność uprawy były wcześniej zagrożone porzuceniem.

Choć producentów zebranych w Península Vinicultores jest kilku, a ich winnice mieszczą się w kilku różnych regionach Hiszpanii, to jednak te wina mają pewien wspólny mianownik. Zgodnie z filozofią marki odzwierciedlają terroir, z którego pochodzą, z reguły są lekkie, świeże, o „wysokim współczynniku pijalności”, a przy tym niezwykle eleganckie. Przede wszystkim zaś: fantastycznie łączą się z jedzeniem.

Większość białych win fermentuje i dojrzewa w stali nierdzewnej i betonie, do starzenia czerwonych z reguły wykorzystywane są używane beczki z francuskiego (najczęściej) dębu. Producenci często korzystają z rdzennych drożdży i ograniczają siarkowanie do niezbędnego minimum przed butelkowaniem.  

Opisywane poniżej wina degustowałam podczas pobytu w Madrycie w siedzibie Península Vinicultores, ale bez problemu można dostać je w Polsce – są w ofercie El Catador


Península Vinicultores: degustacja

Península Vino Atlántico Txakoli 2022

Wino z Kraju Basków (DO Bizkaiko Txakolina) ze szczepu hondarrabi zerriatia. Winogrona pochodzą z jednej z najwyżej położonych winnic w prowincji. 80 proc. moszczu fermentuje w stali, reszta w 300-l beczkach z francuskiego dębu; 5 miesięcy na osadzie drożdżowym. Wino jest aromatyczne i bardzo świeże, rześkie, z przyjemnymi nutami ananasa i nektarynki wspartymi aromatami kwiatowymi i ziołowymi. W ustach gładkie, kremowe, z długim, mineralnym, odrobinę słonym finiszem.

To txakoli świetnie sprawdzi się w kuchni. Będzie pasowało do wszystkiego, do czego do tej pory podawaliście wytrawnego rieslinga. Np. do ceviche i sushi, do sałatek, do tajskich curry. W dodatku jest świetnym winem na majówkę. Można pić je solo albo podać do owoców morza czy lżejszych tapas. Poradzi sobie ze słonym smakiem anchois, będzie również dobrą parą do sałatki z tuńczykiem. Moim zdaniem – idealne do ostryg! (89 zł)

Península Skin Contact Albariño 2023

Wino pomarańczowe, 100 proc. albariño. Owoce pochodzą z pojedynczej uprawianej ekologicznie eksperymentalnej działki w prowincji Cuenca (środkowa Hiszpania, północno-wschodnia część regionu Kastylia–León) położonej na wysokości ponad 700 m n.p.m. Wino fermentuje w niedużych stalowych zbiornikach, a potem spędza około pół roku na skórkach. Dokładny czas maceracji jest różny w zależności od rocznika; za każdym razem decyduje o tym winemaker. Dodatek siarki ograniczono tu do absolutnego minimum przed butelkowaniem.

W nosie aromaty grejpfruta, mandarynki i pomarańczy, jest też nieco mirabelki i odrobina świeżo startego imbiru. Wino jest lekkie i eleganckie, a przy tym złożone, głębokie, wielowymiarowe, o mocnej strukturze, którą zawdzięcza długiemu kontaktowi ze skórkami. Wspaniały towarzysz w kuchni! Podawałabym je do dań tajskich i wietnamskich. Będzie pasowało do grillowanych warzyw. Jego kompleksowość sprawi, że uniesie także jedzenie ciut cięższe, o kremowej konsystencji, np. kurczaka albo penne w śmietankowym sosie. Sprawdzi się też w połączeniu z brie i camembertem. Kto nie lubi win czerwonych, może podać tę pomarańczkę do mięsa z grilla. (89 zł)

Península Vino de Montaña 2021

Owoce pochodzą z bardzo starych parcel w Sierra de Gredos (garnacha) i Sierra de Gata (polny kupaż odmian garnacha, rufete i piñuela). Część dojrzewa w niewielkich zbiornikach stalowych, część w betonie; nie wykorzystuje się tu dębu. W rezultacie powstaje wino delikatne, świeże, aromatyczne, soczyste, wspaniale owocowe (jeżyny, czarne jagody, bardzo dojrzałe późne wiśnie i czarne czereśnie kordie), o nutach kwiatowych i leciutkim akcencie rozmarynu. Świetna równowaga! Alkohol, choć stosunkowo wysoki (14 proc.) nie jest wyczuwalny, taniny przyjemnie miękkie, finisz wytrawny. To wino uniwersalne, jeśli chodzi o połączenie z jedzeniem. Stworzy świetną parę z tatarem, będzie pasowało do kotlecików jagnięcych z grilla i do pikantnych gulaszy – zarówno mięsnych, jak i warzywnych. Ja piłabym je najchętniej do pizzy pepperoni. (44 zł).

Península Apóstata Old Vine Tempranillo 2019

Na etykiecie motto: Totum maior summa partum (całość jest większa niż suma poszczególnych części). Apóstata jest wspólnym przedsięwzięciem z partnerem Peninsula, szwajcarskim winiarzem i importerem Matthiasem Toblerem.

Apostata to odszczepieniec – i takie jest właśnie to stuprocentowe tempranillo, które nie zważa na polityczne i geograficzne podziały, porzuca ograniczenia i za nic ma apelacje. Winogrona, z których je zrobiono, dojrzewają w DO Toro, DO Cigales i Sardón de Duero, trzech różnych regionach we wspólnocie autonomicznej Kastylii i León. Winnice znacznie różnią się warunkami klimatycznymi, glebą, położeniem nad poziomem morza (działki są na wysokości około 700, 800 i 900 m n.p.m.). Wspólnym mianownikiem jest to, że owoce pochodzą z bardzo starych krzewów (60-90 lat).

Apóstata Old Vine jest potężnie zbudowane, a zarazem pięknie owocowe i soczyste. Od razu na początku uderza skoncentrowany zapach czarnych i ciemnoczerwonych owoców, przede wszystkim jeżyn i czarnych jagód. Do tego dochodzą aromaty beczkowe – mamy tu i szczyptę lukrecji, i korzenne przyprawy (gałka muszkatołowa!) i skórę ze starego portfela. W ustach wino jest muskularne i pełne, o długim wytrawnym finiszu; 14,5 proc. alkoholu pięknie wtopione. Choć poza apelacją (to tzw. Vino de la Tierra), to jednak bardzo „hiszpańskie” w stylu. Będzie doskonale pasowało do steków, pieczonego udźca jagnięcego i twardych serów. Moim zdaniem taki mocarz uniesie nawet pieczeń z dzika! (69,99 zł)

Península Blasfemia 2018-2019-2020

Blasfemia, czyli bluźnierstwo. Winiarze poszli tu jeszcze dalej, niż w przypadku Apóstaty. Zdecydowali się dodatkowo na połączenie roczników opisanego wcześniej wina; roczniki składowe oznaczone zostały na etykiecie (tu: 2018, 2019, 2020). W nosie ciemne owoce (dojrzałe późne wiśnie i jeżyny, jagody leśne) plus gorzka czekolada, pikantne nuty przypraw i nieco dymu. Te ostatnie aromaty wino zawdzięcza 24 miesiącom spędzonym we francuskich barriques, z czego 20 proc. stanowiły beczki nowe. Mimo tak długiego dojrzewania pozostaje owocowe, żywe i soczyste. Gęste, harmonijne, pełne, z wyrazistymi taninami i długim wytrawnym finiszem. Wyraźne czekoladowe nuty pozwalają mi przypuszczać, że przegryzanie tego wina gorzką, robioną na zimno (a freddo) czekoladą z Modiki nie będzie głupim pomysłem! (119 zł)

Podane ceny dotyczą roczników win dostępnych w aktualnej ofercie El Catador.

Czy masz ukończone 18 lat?

Ta strona przeznaczona jest tylko dla osób pełnoletnich.

Wchodząc na stronę akceptujesz naszą Politykę prywatności.