Jednym z najczęstszych pytań na festiwalach i degustacjach, zadawanych przez gości polskim winiarzom, jest: Wino macie świetne, ale… gdzie je kupić? Postaramy się odpowiedzieć na to pytanie.
Tekst i zdjęcia: Maciej Nowicki
Od dekady na polskim rynku debiutuje rokrocznie od kilkunastu do kilkudziesięciu winnic. Dziś tych zarejestrowanych mamy już ponad siedemset, a prawie sześćset prowadzi sprzedaż własnych win. Niestety, wycieczka do winiarni jest często jedyną możliwością zakupu wybranych butelek. Wzrostowi liczby winnic nie towarzyszy bowiem dynamiczny przyrost sklepów czy wine barów, w których sprzedawane są polskie wina.
Przyznam, że to wywołuje frustrację. Nie każdy konsument, nawet jeśli zdecyduje się na osobiste odwiedziny u winiarza, od razu kupi większą liczbę butelek. Nie każdy ma po prostu możliwości, aby wypełnione winem kartony przez dłuższy czas przechowywać, zamieniając mieszkanie w magazyn. Co nie znaczy, że sytuacja jest bez wyjścia.
Kontakt z winnicą
Jeśli interesujemy się winem z konkretnej winnicy, najprostszym rozwiązaniem jest zwrócić się do niej bezpośrednio. Zachęcam do tego! Nawet jeśli na stronie internetowej czy w mediach społecznościowych nie ma żadnych informacji w tej sprawie, często wystarczy kontakt mailowy lub telefoniczny. Nie zawsze możliwa jest pełna digitalizacja procesu zakupu, a zamówienie może wiązać się z koniecznością samodzielnego wysłania przelewu czy płatności przy odbiorze, ale i tak możliwości jest dziś znacznie więcej niż kiedyś. Kwotę do opłacenia często można przecież „bliknąć”, a większość płatności pobraniowych da się zapłacić kartą dostarczającemu przesyłkę kurierowi.
Najważniejsze, że sami winiarze są do sprzedaży wina online przygotowani znacznie lepiej niż kiedyś; w tej kwestii wiele zmieniła pandemia. Z reguły każdy dysponuje specjalnymi kartonami do pakowania win, a sam proces przygotowania wysyłki zajmuje kilkadziesiąt godzin, a nie kilkanaście dni. Wprawdzie wciąż jeszcze zdarzają się sytuacje, że źle zapakowane i słabo zabezpieczone wino dochodzi do adresata w formie potłuczonego szkła; na szczęście jednak to coraz rzadsze przypadki.
Polskie wino online
Są już w Polsce winnice dobrze przygotowane do procesu zakupu zdalnego. To te, które prowadzą sprzedaż poprzez własne sklepy internetowe. Status tej formy sprzedaży – naturalnej w każdym kraju – u nas wciąż budzi z jakiegoś powodu prawne wątpliwości. Nie zmienia to jednak faktu, że platformy oferujące konsumentom wina danego producenta istnieją i będą powstawać dalej.
Najczęściej sklep powiązany jest z dobrze funkcjonującą stroną internetową. Większość winiarzy sprzedających wino online regularnie aktualizuje roczniki i dodaje do oferty nowe butelki. Ci, którzy nie zaprzątają sobie tym głowy, są w mniejszości. Mimo wszystko, jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, należy przed dokonaniem zakupu napisać mail lub zadzwonić do producenta.
Są także strony internetowe oferujące zbiorczo wina od różnych polskich producentów. Wyłącznie na rodzimej ofercie opiera się winopolskie.com. Z kolei świetny wybór win z Dolnego Śląska (plus wybraną ofertę z pozostałej części kraju) znajdziemy na stronie winomoichpodrozy.pl.
Sklepy internetowe należące do polskich importerów także sprzedają polskie wina. Największe wrażenie robi oferta Rafa-Wino, choć spory wybór znajdziemy także m.in. w Kondrat Wina Wybrane.
Wrażenie robi też stale powiększająca się polska oferta Winnicy Lidla. Mamy tu do czynienia z tzw. platformą rezerwacyjną: win nie zamawiamy do domu, a odbieramy we wskazanym sklepie stacjonarnym.
Polskie wino stacjonarnie
Największy wybór polskich win wciąż jednak mają sklepy stacjonarne. Najbardziej rozpoznawalnym adresem jest dziś BRAĆ Polskie Wina w Warszawie. Ten sklep i wine bar w jednym organizuje również degustacje, pop-upy, tworzy sprofilowane oferty dla restauracji czy innych wine barów. (Uczestnicy naszego festiwalu Polski Ferment na pewno zauważyli, że BRAĆ Polskie Wina prowadził sklepik podczas tego wydarzenia).

Jeśli chodzi o miejsce, które polskie wina sprzedaje najdłużej – palmę pierwszeństwa dzierży poznański SPOT., organizator festiwalu i konkursu winiarskiego Polskie Korki. Polskie wina sprzedawane są tu już od 2013 roku, czyli w ogóle od czasów, zanim to było modne. To właśnie dzięki SPOT. narodziła się szersza rozpoznawalność przynajmniej kilku producentów, których dziś znają fani polskiego wina z całego kraju; mam tu na myśli choćby Winnicę Jakubów.

Wysokie miejsce w rankingu zajmuje też iWino (kiedyś: Chleb i Wino) na warszawskiej Pradze. Ważne są również działające nieco krócej krakowskie Dzikie Wino oraz Dzikie Wino na Kleparzu (to drugie z imponującą ofertą wyłącznie polskich win z całego kraju). Do listy warto dołączyć wrocławską winotekę Ars Vini, białostocką Sztukę Chleba i Wina, a także Wina Świata i Skrzynkę Wina w Zielonej Górze – te dwa ostatnie miejsca oferują wina z lubuskich winnic).

Warto także zaglądać do sklepów stacjonarnych należących do importerów. Oprócz tych już wymienionych, na polskie wina stawiają także Mielżyński Wine & Spirits czy Dom Wina – w każdym razie w tych dwóch polskich win jest najwięcej.
Wymienione powyżej wine bary i sklepy stacjonarne już dawno uwierzyły w polskie wino. Zaczynając, nie kierowały się modą, ani przelotnymi trendami. Polecamy te miejsca z całego serca – na pewno nie spotka was rozczarowanie!