fot. Maciej Nowicki
Kalendarz pozostaje nieubłagany, ale wciąż wierzymy w złotą polską jesień. Dlatego sięgnęliśmy po kilka najpopularniejszych etykiet na półkach Biedronki, uznając zarazem, że jej najmocniejszą stroną pozostają wina portugalskie. Sprawdzą się nie tylko we wrześniu!
Maciej Nowicki
84 João Portugal Ramos Loios Branco 2023 (Alentejo)
Ta portugalska winnica od lat należy do najważniejszych dostawców win dla Biedronki. João Portugal Ramos rozpoczynał swoją winiarską przygodę w 1990 roku od zakupu 5 ha winnic w Estremoz. Dziś posiada kilka dużych projektów winiarskich, a część jego win jest obecna także i w Polsce. Loios (nazwa ta pochodzi od tytułu nadanego mnichom w Alentejo) to jeden z evergreenów Biedronki, obecny w sprzedaży od ponad dekady. W najnowszej odsłonie ten kupaż arinto, roupeiro i rabo de ovelha, ma bardzo soczysty bukiet, w którym dominuje melon i trochę owoców tropikalnych, pojawia się też dojrzałe jabłko. Kontynuację tych nut znajdziemy w smaku, który jest jednak mniej orzeźwiający, a z czasem staje się dość płaski. Dodatkowo (przynajmniej moja butelka) wino bywa też lekko perliste. (17,99 zł)
86 Quinta da Lagoalva Sauvignon Blanc Verdelho 2023 (Tejo)
Zdecydowanie lepiej wypada biała propozycja z regionu Tejo. Historia winnicy, położonej nieopodal miasteczka Alpiarça, sięga XIX wieku, dziś gospodaruje ona na łącznej powierzchni 45 ha. Kupaż sauvignon blanc i verdelho nie jest w tym przypadku żadnym zaskoczeniem, producent słynie bowiem z połączeń odmian lokalnych z międzynarodowymi. I w tym przypadku efekt jest naprawdę udany. Wino ma mocno agrestowy soczysty bukiet z odrobiną trawiastych akcentów; soczystości nie traci też w smaku, a do aromatów dołączają nuty porzeczki, pomelo i cytrusów. Wszystko utrzymane w lekkim, wytrawnym, bardzo orzeźwiającym stylu. (24,99 zł)
88 João Portugal Ramos Loios Marques de Borba Tinto 2022 (Alentejo)
Marques de Borba Tinto w historii dostępnych w Biedronce roczników miał zarówno momenty świetne, jak i gorsze. Kiedy próbowałem jednego z wcześniejszych wydań, negatywnie zaskoczył mnie buchający z butelki alkohol. Z pewną obawą patrzyłem więc na wskazane na kontretykiecie 14 proc. Tymczasem rocznik 2022 jest, moim zdaniem, jednym z najlepszych w historii. To wciąż kupaż kilku odmian winorośli (w tym przypadku: alicante bouschet, aragonez, trincadeira, touriga nacional, petit verdot i merlot) fermentujący w stalowych zbiornikach i dojrzewający w używanych dębowych beczkach. Wino ma świetną koncentrację i jeszcze lepszą integrację wszystkich części składowych – w ciemno zawartości alkoholu nie sposób odgadnąć. Dużo dojrzałego owocu (jeżyna, czarna porzeczka, śliwka), trochę przypraw, tanina wyczuwalna, ale daleka od agresywnej czy suchej, oraz robiący wrażenie ziołowo-pestkowy finisz z dobrze zaznaczoną kwasowością. Wino zdecydowanie warte zakupu! (29,99 zł)
źródło: zakup własny autora