Nie wiem czy istnieje w Polsce druga sieć handlowa, która najpierw tak mocno rozbudziłaby oczekiwania, a następnie doprowadziłaby ich do maksymalnej redukcji. Pod koniec 2024 należy się więc cieszyć, że w sklepach Aldi mamy chociaż minimalny punkt zaczepienia.
Tekst i zdjęcia: Maciej Nowicki
Jeszcze na łamach Winicjatywy wielokrotnie recenzowałem wina z polskiej oferty sieci Aldi. I praktycznie zawsze wspominałem o fali sinusoidalnej. Momenty, kiedy na półkach tych sklepów można było znaleźć przynajmniej kilka sensownych butelek, przeplatały się z tymi, gdy ze sklepu wychodziło się z pustymi rękami. Parę lat temu emocje wielu miłośników wina wzbudziła bardzo ciekawa oferta win węgierskich. Jednak potem nastąpił marazm, który trwa w zasadzie do dziś.
W bieżącej ofercie, obok pozycji kompletnie niepijanych, stoją w rzędach anonimowe butelki z Francji, Włoch czy Nowego Świata, których „producenci” ukryci są za niedającymi się rozszyfrować kodami. Na szczęście honoru od dłuższego czasu bronią dwa wina: z Austrii i Niemiec. Szczególnie to drugie jest dobrym powodem, by odwiedzić Aldi.
85 Grüner Veltliner 2023, Alfred Fischer
Alfred Fischer to producent z Burgenlandu. Można więc założyć, że napis Niederösterreich (Dolna Austria) na etykiecie jest zapewnieniem, iż wino powstaje z kupowanych właśnie w tym regionie gron, specjalnie na potrzeby sieci Aldi. I wcale nie musi to oznaczać czegoś gorszego. Dobrze potwierdzał to poprzedni (2022) rocznik – odmianowy i naprawdę soczysty. W aktualnie dostępnym czuć, że mamy do czynienia z rocznikiem znacznie gorętszym i bardziej dojrzałym. Ma to swoje plusy: wino ma fajny odmianowy bukiet i dużo dojrzałości w smaku. Mieszają się tu ze sobą jabłka, gruszki, cytrusy i szczypta ziół. Nie brakuje też dobrej struktury i wyczuwalnych, charakterystycznych, pieprznych akcentów. Zarazem jednak ta gorąca propozycja ma pewne minusy. Brakuje kwasowości, co spłaszcza też finisz wina. Chciałoby się, by było nieco bardziej orzeźwiające. Nie zmienia to jednak faktu, że całość jest porządna naprawdę nieźle skrojona. (22,99 zł)
88 Dr. Muth VDP Riesling 2023, Weingur Rappenhof
Rześkości nie brakuje za to drugiemu z polecanych win. Ba! Właściwie w ogóle niczego mu nie brakuje! Uznaję je za jedno z najlepszych białych win, jakich spróbowałem w ofercie marketowej w tym roku. To wciąż jedyne dostępne na szerszą skalę niemieckie wino na półkach marketowych sieci opatrzone znakiem organizacji VDP (Deutscher Prädikatsweingüter).
Producentem jest Weingut Rappenhof, winiarnia o ponad 400-letniej tradycji i prawie 40 hektarach winnic (także w Hesji Nadreńskiej), prowadzona aktualnie przez 12 (ojciec Klaus Muth) i 13 (córka Elisabeth Muth) pokolenie winiarzy. Choć Dr. Muth VDP Riesling 2023 reprezentuje podstawową kategorię (Gutswein) w hierarchi VDP (to aktualnie czwarty rocznik tego wina w Aldi), to robi naprawdę spore wrażenie. Ma bardzo odmianowy bukiet, z typowymi dla młodego rieslinga aromatami. Znajdziemy tu cytrusy, limonkę, zielone jabłko i odrobinę ziół. Te aromaty towarzyszą nam także w ustach, gdzie dochodzi jeszcze odrobina przypraw i wyraźne mineralne akcenty. Nie można też narzekać na świetny cytrusowo-skalisty finisz. Wino daje nie tylko orzeźwienie, ale i stanowi znakomity punkt wyjścia do gastronomicznych połączeń. Dobry wybór na święta: do ryby, ale i kapusty z grzybami będzie w sam raz. (34,99 zł)
Źródło win: zakup własny autora wpisu