Skip to content Skip to footer

Portugalia: Czas odmiany

fot. materiały prasowe

Dzięki ogromnej liczbie szczepów i długiej tradycji ich łączenia Portugalia ma wyjątkową pozycję na światowej mapie wina. Ale nawet jej nie omija moda na wina odmianowe. Oto najnowsze notowanie listy portugalskich przebojów w kategorii: solista.
Sławomir Sochaj

W Portugalii rosną aż 343 odmiany dopuszczone do produkcji wina. 267 spośród nich to szczepy lokalne. Tylko we Włoszech znajdziemy więcej autochtonów, ale nigdzie na świecie nie ma takiego nagromadzenia lokalsów na 1000 km2 – w ojczyźnie tourigi nacional ten współczynnik wynosi 2,7. Dla porównania: w Italii – 1, we Francji – 0,42, w Hiszpanii – 0,43. Tylko jeden szczep – tinta roriz – ma dwucyfrowy udział w odmianowym torcie Portugalii. Jedyną odmianą z importu w pierwszej dziesiątce jest zamykający ją syrah. Nic dziwnego, że tradycja field blendów, a więc win tworzonych z uprawianych i fermentowanych wspólnie wielu odmian, zapuściła tam najgłębsze korzenie. Jedno z win Quinta do Crasto, pochodzące z niespełna pięciohektarowej winnicy Maria Teresa, składa się z aż 54 odmian. Jeśli inni producenci przeprowadziliby równie szczegółowe badania jak ta gwiazdorska winiarnia z Douro, mogłoby się okazać, że nad Atlantykiem nie brakuje trzycyfrowych kupaży.

Praktycznie tylko w Bairradzie, na Maderze i – w mniejszym stopniu – w Minho zwyciężyła filozofia jednoodmianowa. I zapewne byłoby tak jeszcze długo, gdyby nie oczekiwania konsumentów na świecie.

Stare krzewy fernão pires / fot. mat. prasowe

Gra w szczepy

Ścieżka decyzji zakupowych fanów wina przypomina czasem grę. Lubimy jakąś odmianę, więc konsekwentnie polujemy na nią, bez względu na to, skąd dane wino pochodzi – dla większości miłośników primitivo nie ma większego znaczenia, czy miejscem pochodzenia jest Manduria, Gioia del Colle czy Bazylikata. Jest też gra dla bardziej zaawansowanych: zaliczanie kolejnych odmian i polowanie na te mniej znane. W obydwu przypadkach punktem odniesienia jest szczep – ten najbardziej elementarny, niepodzielny i najłatwiejszy w obsłudze element winiarskiej układanki.

Nieprzypadkowo regiony, które najmocniej dzisiaj rozbudzają wyobraźnię winomanów – Burgundia, Piemont, Sonoma, Rheingau czy Sierra de Gredos – są na bakier z kupażami. Bordeaux, Rodan, Rioja czy Bolgheri nie wpadną przez to w tarapaty, ale nie mają tego „grywalizacyjnego” potencjału, co drugi biegun winiarskiej filozofii. Być może misterna sztuka kupażowania będzie jeszcze kiedyś wzruszać młodych fanów wina, ale na razie w cenie jest wydobycie specyfiki odmiany i adorowanie tych, które potrafią wydobyć charakter siedliska.

Dziesięć to za mało

W czasie Concurso Vinhos de Portugal, która odbyła się w maju 2022 roku, mówiło się głównie o winach odmianowych. Wines of Portugal – organizator konkursu – wiele miejsca poświęcił im w trakcie degustacji towarzyszących. To wpisuje się zresztą w filozofię tej instytucji, która konsekwentnie od lat próbuje przybliżyć światu portugalskie szczepy, eksponując zwłaszcza „złotą dziesiątkę” – tourigę nacional, tourigę franca, trincadeirę, aragonez, baga, castelão, alvarinho, arinto, fernão pires i encruzado. Także struktura i wyniki konkursu pokazują, że wina jednoszczepowe mają się coraz lepiej. Tegorocznym zwycięzcą okazało się encruzado od dużego gracza Global Wines – Casa de Santar Vinha dos Amores 2017, a wśród najwyżej ocenianych win znalazły się m.in. encruzado od Soito i Villa Oliveira, touriga nacional i touriga franca od Crasto oraz alfrocheiro z Quinta da Fonte Souro z Alentejo.

Ten ostatni szczep coraz śmielej przełamuje oligopol wspomnianej dziesiątki, a w tym roku znalazł się na ustach wielu zagranicznych gości konkursu. Zna go większość wielbicieli portugalskich win, ale mało kto miał dotąd doświadczenie ze stuprocentowym alfrocheiro. To powinno się wkrótce zmienić, bo odmiana potrafi dać wina fenomenalne, z solidną materią, dobrą kwasowością, elegancją i wierną ekspresją siedliska. Dziś jego areał wynosi niespełna 1,5 tys. ha (1 proc. ogółu), ale badania DNA pokazały, że jest jedną z najstarszych i najbardziej zasłużonych, jeśli chodzi o liczbę potomstwa, odmian Portugalii. Jest przodkiem m.in. takich iberyjskich szczepów, jak castelão, mencía i malvasia fina. W tym kontekście zastanawia fakt, że pierwsza wzmianka o nim pochodzi dopiero z końca XVII wieku, a rodzice wciąż pozostają nieznani. Całkiem możliwe, że wywodzi się z Francji, na co wskazywałoby jego dalekie pokrewieństwo z trousseau i fakt, że w niektórych regionach bywa nazywany tinta francesa.

Dziedzictwo Luísa Pato

Zainteresowanie alfrocheiro ma w dużym stopniu źródła w modzie na coraz lżejsze wina czerwone. Pionierem delikatnej ekstrakcji i lżejszego stylu był przed 30 laty słynny Luís Pato z Bairrady. Jego córka Felipa Pato poszła jeszcze dalej, robiąc wina niezwykle jak na Portugalię zwiewne i eteryczne.

Grona alicante bouschet / fot. mat. prasowe

To, co zaczęło się w Bairradzie, obejmuje powoli cały kraj. Z moich rozmów z winiarzami wynika, że lekkie czerwienie są aktualnie najgorętszym trendem w winiarstwie Portugalii. Korzystają z tego m.in. takie odmiany, jak castelão, touriga franca czy mało jeszcze znane, a bardzo perspektywiczne czerwone szczepy z DOC Vinho Verde – borraçal i pedral. Moda na rosé ma z kolei szansę wywindować szczep moscatel roxo, który na półwyspie Setúbal uprawiany jest na zaledwie 60 hektarach, ale wypada świetnie w różowych winach odmianowych.

Z drugiej strony mamy odmiany, które pomimo słusznej budowy potrafią wznosić się na wyżyny elegancji i świeżości. Mowa zwłaszcza o alicante bouschet (krzyżówce petit bouschet i grenache stworzonej w 1866 roku we Francji przez Henriego Bouscheta), absolutnej gwieździe Alentejo (ale też Lizbony i Tejo). Degustując wiele win z tego szczepu, na który przypada już blisko 7 tys. ha nasadzeń (4 proc. tortu krajowego, nr 7 na liście), miałem wrażenie, że reprezentuje najrówniejszy poziom ze wszystkich, nie schodząc praktycznie poniżej przyzwoitego pułapu. Jego mocną stroną jest kwasowość – atrybut nie do przecenienia w jednym z najbardziej upalnych zakątków Europy – oraz mocna struktura i potencjał starzenia.

Nazywam się Pires, Fernão Pires

Concurso Vinhos de Portugal odbył się w Santarém, mieście znanym z pięknych średniowiecznych kościołów – w jednym z nich, Igreja de Santa Maria da Graça, pochowany jest odkrywca Brazylii, Pedro Álvares Cabral. To właśnie w Santarém w 1974 roku zawiązał się spisek kadetów z oficerskiej szkoły wojsk zmechanizowanych, który zapoczątkował rewolucję goździków. Ze wzgórza, na którym znajduje się stare miasto, można śledzić senny majestatyczny bieg Tagu, który powoli zmierza w kierunku Atlantyku. Spośród dwóch kluczowych iberyjskich rzek, które kończą swój bieg w Portugalii (drugą jest Douro), Tag wywołuje u winomanów zdecydowanie mniej emocji. Region Tejo, który rzeka dzieli na dwie części, nie plasuje się w rankingu krytyków i konsumentów w portugalskiej czołówce. Przewidywalnym, nierzadko konfiturowym (Santarém jest najcieplejszym miastem Portugalii) winom trudno konkurować finezją z Dão, mineralnością z Douro czy choćby sąsiadem zza miedzy – Alentejo, który to region upatrzyło sobie na siedzibę wielu fantastycznych winiarzy.

Jednym z nich jest uważany przez niektórych za najwybitniejszego enologa Portugalii Manuel Lobo – jego młody projekt Lobo de Vasconcellos narobi pewnie wkrótce dużo szumu. Na razie Lobo – wspólnie z młodą enolożką Joaną Lopes – wywindował do pierwszej ligi portugalskiego winiarstwa należącą do swojego wujka, José Lobo de Vasconcelosa, posiadłość Quinta do Casal Branco w Tejo. Jej historia związana była z hodowlą koni i sokołów myśliwskich na potrzeby portugalskiego dworu, najbardziej niezwykłym znakiem przeszłości jest jednak najstarsza w regionie, 130-letnia winnica Vinha do Tojal. Położona na piaszczystym podłożu, z krzewami alicante bouschet rosnącymi pojedynczo w dużych odstępach dowodzi, że kariera tego szczepu rozpoczęła się w Portugalii już w drugiej połowie XIX wieku. Grona z niej pochodzące trafiały do tej pory do kupażu Falcoaria Grande Reserva. Producent szykuje jednak premierę wina wyłącznie z tej winnicy. Degustowana przedpremierowo Vinha do Tojal 2016 była chyba największym objawieniem mojego pobytu w Tejo.

Fernão pires, niegdyś uważane za mało ciekawą odmianę, dziś potrafi dać doskonałe wina / fot. mat. prasowe

Z Casal Branco związana jest kariera innego szczepu – fernão pires. Pochodząca najprawdopodobniej z Bairrady, gdzie nazywa się maria gomes, odmiana ta nie uchodziła do niedawna za ciekawą. Jej główną bronią była aromatyczność (pomarańcza, liść laurowy), więcej mówiło się jednak o wadach – braku kwasowości i skłonności do utlenienia. Jednak zarówno w Bairradzie, gdzie świetnie pracuje z nim choćby wspomniana Filipa Pato, jak i swojej drugiej ojczyźnie, czyli Tejo, daje coraz lepsze rezultaty. Biała Falcoaria od Casal Branco od kilku sezonów okupuje miejsce w czołówce portugalskich win białych.

Co ciekawe, Tejo jest bodaj jedynym regionem zachodniej Europy, dla którego zagranicznym rynkiem nr 1 jest… Polska. Władze tamtejszego regionu podjęły dość szczególną, z drugiej strony zaś racjonalną decyzję, by skupić się na rynkach rozwijających się, takich jak Polska i Brazylia. Konsekwentne, trwające ponad dekadę działania przyniosły wymierne efekty – na naszym rynku obecnych jest już ponad 20 producentów znad Tagu.

To jeszcze nie koniec

Rosnące znaczenie win odmianowych nie jest równoznaczne z jakimś dramatycznym wzrostem udziału procentowego tych wschodzących gwiazd w ogólnym areale. Należy się raczej spodziewać, że co sezon będziemy mówić o kolejnych odmianach, którym wróży się zawrotną karierę. Na swoją szansę czekają m.in. cerceal z Dão, vital z Lizbony i wiele innych szczepów.

Można się zastanawiać, czy z marketingowego punktu widzenia takie bogactwo nie jest przypadkiem problemem i czy konsumenci na świecie nadążą za śledzeniem peletonu i licznych grup pościgowych. Z drugiej jednak strony współczesny klient jest znacznie bardziej otwarty – a trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce do gry w wyszukiwanie winiarskich nowości niż mały, kochający sport kraj nad Atlantykiem.

Czy masz ukończone 18 lat?

Ta strona przeznaczona jest tylko dla osób pełnoletnich.

Wchodząc na stronę akceptujesz naszą Politykę prywatności.