Sukces polskich restauratorów i francuskich piłkarzy 😉 warto oblać czymś zacnym. Sam nieczęsto sięga po wina z Alzacji, bo Rieslingów pozostaję wierny Niemcom i Austrii. Rzadko też zdarza się alzacki Riesling tak ostry, czysty, mineralny i napięty. W istocie niedaleko jesteśmy od niemieckich Grosses Gewächs z ich krystaliczną ekspresją gleby i cytrusową energią. Ale Dirler-Cadé dodaje do tego jeszcze swoiste alzackie bogactwo faktury: razową szarlotkę z soczystej szarej renety, echa brzoskwini, słoneczny blask. Wielkiej klasy butelka w uczciwej cenie.
Lalou – 260 zł