fot. Katrīna Eglīte / Unsplash
Istnieje bezpieczna przestrzeń, w której zatwardziali winopijcy mogą spotykać się fanatycznymi piwożłopami – część wspólna dwóch zbiorów, miejsce, gdzie oba doświadczenia spotykają się, teza i antyteza tworzą niezwykle apetyczną syntezę. Mowa tu o piwie belgijskim.
Kuba Janicki
Opowieść o piwie warto zacząć od zwrócenia uwagi na zaskakująco niewielką w naszym…
