Stolica Wielkopolski to jedno z tych miast, w których nie brak dobrych wine barów, bistr i restauracji. Gdzie pójść na wino w Poznaniu? Przedstawiam 5 miejsc, których adresy zdecydowanie warto zapamiętać.

Tekst i zdjęcie główne (wnętrze wine baru Winnowiercy): Maciej Nowicki

W poznańskiej czołówce dobrych miejsc na wino znajdziemy nie tylko wine bary, ale także bistra i restauracje, które często miewają dużo ciekawszą ofertę (także jeśli chodzi o wina dostępne na kieliszki). Część z nich istnieje na winiarsko-kulinarnej mapie stolicy Wielkopolski już od lat. Wielki szacunek za to, że na tak trudnym rynku niezmiennie prezentują wysoki poziom. Gdzie zatem wybrać się na wino w Poznaniu? Oto mój wybór subiektywny.

Winnowiercy Natural Wine Bistronomie

Gdy ktoś pyta mnie: gdzie na wino w Poznaniu i prosi przy tym nie o wskazanie restauracji czy bistra, a właśnie o wine bar, Winnowiercy przychodzą mi na myśl jako pierwszy adres. To szczególnie dobre miejsce dla fanów win naturalnych, bo do tej grupy należą również właściciele Winnowierców. Kamę i Kubę Kubackich ten świat pochłonął bez reszty. Najpierw w każdy piątek sprzedawali „naturalsy” ustawione na prowizorycznym regale – drabinie – w sklepie z winem, którego właścicielką jest mama Kamy. Z czasem dojrzała w nich myśl, by otworzyć własny wine bar. W jego klimatycznym wnętrzu, obok win, uwagę przykuwają ścienne rysunki autorstwa Krzysztofa Kiełbasy.

W ofercie Winnowierców znajduje się niemal 200 etykiet win naturalnych od czołowych importerów w naszym kraju (m.in. Natural Rascal, Vininova Naturalnie czy Winoblisko), a oferta ciągle rotuje. Jej znaczną część stanowi wino dostępne na kieliszki.

Jeśli chodzi o jedzenie: choć rozmaite przekąski można tam było znaleźć od samego początku – najpierw autorstwa samych właścicieli, później zapraszanych do współpracy szefów kuchni – prawdziwa zmiana nastąpiła w zeszłym roku. To właśnie wtedy w nazwie miejsca pojawiło się słowo „Bistronomie”, a stery w kuchni na stałe przejął Krzysztof Łapawa. Za jego sprawą spróbować można tu teraz rozmaitych „talerzyków”, będących regularnie zmieniającą się autorską interpretacją kuchni francuskiej. Jest też sporo kulinarnych niespodzianek z innych stron świata.

Winnowiercy Natural Wine Bistronomie, ul. Mickiewicza 34, Poznań

Winobramie

Kiedyś poznańska dzielnica (czy raczej fyrtel, jak mówi się w tutejszej gwarze) Jeżyce była miejscem, które po zmroku należało omijać szerokim łukiem. Dziś jest to jedna z najmodniejszych części miasta. Kolejne gastronomiczne miejscówki wyrastają tu jak grzyby po deszczu, ale jedna nie zmienia się od lat.

Winobramie – zwracam uwagę na pisownię! – założone zostało przez Krzysztofa Królczyka i Kazimierza Dębickiego. Początkowo działało jako sklep, jednak od kilku lat (prowadzone już tylko przez tego drugiego) jest także wine barem i bistro. W ofercie znajdziemy prawie 200 różnego rodzaju win – zarówno od dużych producentów, jak i z małych rodzinnych winiarni. Dominuje kierunek europejski, a w ofercie jest całkiem sporo win niskointerwencyjnych. Do tego zawsze solidna reprezentacja polskich producentów. Większość win dostępna jest także na kieliszki.

Do wina zamówić można zarówno przekąski, takie jak deski serów i wędlin, tarty i kiszonki, jak i bardziej rozbudowane dania. Karta zmienia się regularnie, ale znajdziemy w niej m.in. tatar wołowy, karmelizowaną dynię, parmigiana di melanzane czy porchettę. Zwracam uwagę na autorskie pomysły (i ich nazwy). Godne polecenia są m.in. „Baba Janusz”, czyli pasta z pieczonego bakłażana, oraz „jeżycki ramen” – esencjonalna zupa cebulowa.

Winobramie, ul. Jackowskiego 36, Poznań

SPOT.

To miejsce, które dość często gości na łamach czasopisma Ferment i portalu Ferment Mag. Wszystko za sprawą wieloletniej działalności edukacyjno-promocyjnej prowadzonej tutaj na rzecz polskiego wina. To w SPOT. odbywają się Polskie Korki – zarówno konkurs winiarski, jak i czerwcowy festiwal polskich win. Nie brakuje też regularnych degustacji komentowanych, których bohaterami są rodzimi producenci i ich wina.

Jednak SPOT. to dużo więcej. Mieści się w pięknie odrestaurowanym budynku dawnej XIX-wiecznej elektrowni, położonej dziś na terenie parku Jana Pawła II. Kiedyś punktem wyjścia było tu przede wszystkim wino, jednak wielu gości wraca tu także z powodu znakomitej kuchni. Rok temu restauracja SPOT. po raz pierwszy otrzymała wyróżnienie Bib Gourmand. Wśród jej kulinarnych propozycji znajdziemy dania inspirowane kuchnią polską, francuską czy włoską; nie brak też orientalnych inspiracji (do dziś wspominam z rozrzewnieniem tatar wołowy z marynowaną rzepą i wasabi).

Karta win ma obecnie grubość niewielkiej książki. Znajdziemy tu wina z całego świata. Prócz więcej niż solidnej reprezentacji win polskich, jest ponad 200 od producentów biodynamicznych i naturalnych z wielu krajów. Selekcja pochodzi nie tylko od rodzimych dystrybutorów, ale i z własnego małego (choć stale się rozrastającego) importu, w którym znajdziemy choćby tak uznanych producentów, jak Weingut Ziereisen (Niemcy), Marus Altenburger (Austria) czy Hartmann Dona (Włochy).

Na terenie otaczającego budynek ogrodu posadzona jest też zapewne jedna z najmniejszych w Polsce winnic, a pierwsze próby z winami musującymi produkowanymi metodą tradycyjną już się odbyły.

SPOT., Dolna Wilda 87, Poznań

Mielżyński Poznań – wine bar & sklep z winem

Sklepy i wine bary należące do Roberta Mielżyńskiego (dziś dwa w Warszawie oraz po jednym w Poznaniu i Gdańsku) to miejsca znane miłośników wina już od dawna. Pierwszy lokal, ten przy Burakowskiej w Warszawie, działa wszak już od 2004 roku. W Polsce nie istniała wówczas jeszcze jakakolwiek winebarowa konkurencja. Wine bary Mielżyńskiego do dziś kojarzą się z dobrze rozumianą klasyką i wysoką jakością pod każdym względem – tak gastronomicznym, jak i winiarskim.

Dlatego w zestawieniu najlepszych miejsc na wino w Poznaniu nie może zabraknąć „tutejszego Mielżyńskiego”. Mieści się w jednym ze starannie zrewitalizowanych budynków Starych Koszar (XIX-wiecznego budynku, w którym kiedyś znajdowały się koszary wielkopolskiej kawalerii), w pobliżu Międzynarodowych Targów Poznańskich. Już samo położenie sprawia, że bywają tu nie tylko miejscowi, ale także turyści, wśród nich wielu gości z zagranicy.

Część winiarska opiera się na własnym imponującym imporcie właściciela. Obejmuje on prawie 800 pozycji, wśród których są także najsłynniejsze etykiety świata. Uwaga: Mielżyński to jedyny importer w Polsce z własną aplikacją do winiarskich zakupów.

Część gastronomiczna oferuje nie tylko rozmaite przekąski do wina, takie jak oliwki, sery czy wędliny. W sezonowym menu, wypisywanym codziennie kredą na tablicach, znajdziemy też demokratyczne klasyki: przystawki i zupy, makarony i burgery, desery.

Mielżyński Poznań – Wine bar & sklep z winem, ul. Wojskowa 4, Poznań

Winiarnia pod Czarnym Kotem

Odwiedzających winiarskie miejscówki w Poznaniu podzielić można na dwie grupy. Tych, którzy już odwiedzili Winiarnię pod Czarnym Kotem oraz tych, którzy dopiero to zrobią. Wielu gości dociera tu także na „afterki” po wcześniejszej gastronomicznej trasie. Winiarnia, położona na Starym Grunwaldzie od wielu lat ma status kultowej. To miejsce nie tylko na wino, także np. na polityczną dyskusję, film w plenerowym kinie czy silent disco.

Winiarska oferta jest zróżnicowana – mamy tu i wino domowe, i świetne butelki z całej Europy. To samo, jeśli chodzi o jedzenie: obok sezonowych propozycji w karcie znajdziemy m.in. dobrą sprawdzoną pizzę. To jedno z tych miejsc na wino w Poznaniu, które po prostu wypada znać!

Winiarnia pod Czarnym Kotem, ul. Wolsztyńska 1 (wejście od ulicy Marcelińskiej), Poznań