Winiarnia prowadzona pod Łodzią przez rodzinę Jantoniów wyrobiła sobie w ostatnich latach solidną markę jako producent win musujących robionych metodą tradycyjną. Nie osiada jednak na laurach i przygotowuje się właśnie na kolejne wyzwania. Zaskoczeń nie brakuje!
Tekst i zdjęcia: Maciej Nowicki
Bohaterowie dzisiejszego tekstu stanowią świetny przykład tego, jak rozwija się polskie winiarstwo. Obok kilkudziesięciu debiutów nowych winnic każdego roku widać też nieustające zmiany u producentów działających od dawna na rynku. Jeśli między jedną, a drugą wizytą mija kilka lat, a tak było w moim przypadku z Jantoniami, odnosi się wrażenie, że zaszła tu nie ewolucja, a prawdziwa rewolucja.
Punkt wyjścia
Pierwszy raz Wymysłów Francuski (nazwa jest nieprzypadkowa i nawiązuje do markiza Stanisława Jana de Boufflers, który w XVIII wieku otrzymał od władcy Prus folwark Wymysłów tytułem wieczystej dzierżawy), odwiedziłem trzy lata temu. Leży dziś w granicach województwa łódzkiego (do Łodzi jest stąd 20 kilometrów), ale geograficznie to część Wysoczyzny Łaskiej i sam wschodni kraniec Wielkopolski. Istniejąca tam winiarnia zadebiutowała na rynku w 2020 roku, ale tak naprawdę dopiero rok później komunikowała swoją obecność w bardziej oficjalny sposób. Jej założycielem był Jacek Jantoń, który po sprzedaży innego winiarskiego biznesu mógł wreszcie poświęcić się swoim pasjom. Pierwszą były konie, z którymi, dzięki dziadkowi, był związany od dzieciństwa. W 2005 roku kupił własne zwierzęta, później pochłonęły go konkursy powożenia tradycyjnego. Dziś jest dwukrotnym Championem Europy, a kolekcja jego kilkudziesięciu, pieczołowicie odnowionych historycznych powozów robi wrażenie na każdym, który odwiedza Wymysłów. Drugą pasją stała się, rzecz jasna, winnica.
Stabilny kierunek
Pierwsze nasadzenia pojawiły się tu jeszcze w 2013 roku, większość – rok później. Można było wówczas pomyśleć, że biznesmen ma plany niemal mocarstwowe, Jantoń preferował jednak stabilny rozwój i raczej ograniczony areał plantacji. Nieco ponad 2,5 hektarowa winnica nie miała być raczej przesadnie powiększana. Ze względu na wybór odmian (praktycznie wyłącznie hybrydy, w większości pierwszej generacji) i świadomość sposobu ich wykorzystania, właściciel myśląc od przyszłości winnicy skupiał się na winach musujących produkowanych metodą tradycyjną. I tak też się stało. Dominujący areał seyval blanc został wykorzystany w stu procentach, a próbując kolejnych musiaków o coraz dłuższym czasie dojrzewania na osadzie, nie miałem wątpliwości, że to winiarnia, która możliwości tej odmiany wykorzystuje do maksimum. W dodatku Jantoń podszedł do tematu w nieco szerszy sposób niż inni. Obok najpopularniejszego dziś bruta, wprowadził także brut nature i demi-sec, a także praktycznie niewystępujący w polskim winiarstwie sec. Tak powstało wino musujące z prawie 40 gramami cukru resztkowego, które doskonale łączyło się z deserami. A przy okazji pozwoliło wyróżnić się na rynku, wówczas jeszcze po prostu, Winnicy Jantoń. Wśród pozostałych win, największe wrażenie robił słodki solaris z późnego zbioru, z prawie 140 gramami cukru resztkowego. Znakomicie potwierdzał, jak bardzo zyskuje odmiana właśnie w takiej wersji. Pozostałe powstające w Wymysłowie wina przechodziły bez większego echa. Wydawało się, że taki stan rzeczy utrzyma się dłużej.
Zmiany, zmiany, zmiany!
A jednak, w 2024 roku wiele rzeczy wygląda zupełnie inaczej. Od pewnego czasu winiarnia funkcjonuje już pod nową nazwą: Dom Jantoń (link: https://domjanton.pl/ ), co pośród wielu innych znaczeń, ma też tę najprostszą – rodzinny dom właściciela wciąż znajduje się pomiędzy rzędami winorośli. Bieżące zarządzanie winnicą przejęła córka Jacka – Beata, która po studiach powróciła do Polski stając się jedną z najlepiej kierunkowo wykształconych osób w rodzimym winiarstwie. Na Université de Bordeaux ukończyła bowiem nie tylko enologię, ale i zarządzanie winnicą i winiarnią. Tego kapitału wiedzy nie da się przeoczyć i miałem okazję zdać sobie z tego sprawię wielokrotnie, w czasie spotkań na wydarzeniach i imprezach winiarskich w ostatnich kilkunastu miesiącach. Nie inaczej było i ostatnio, kiedy wspólnie z Beatą i Przemysławem Balem (także odpowiadającym za enologię i produkcję w Domu Jantoń) objeżdżaliśmy nowe parcele. W zeszłym roku dosadzono w Wymysłowie souvignier gris (patrząc na krzewy dziś trudno uwierzyć, że są tak młode), a w ostatnim dniu kwietnia tego roku w winnicy pojawiło się chardonnay i pinot noir (ponad hektar!), oczywiście, z myślą o winach musujących, choć producent nie wyklucza także pinota jako klasycznej czerwieni. Tym samym powierzchnia wszystkich nasadzeń już teraz jest dwukrotnie większa niż w czasie moich pierwszych odwiedzin (ponad 5 hektarów) i raczej nie jest to ostatnie słowo.
Marketing nowego otwarcia
Rozwój Domu Jantoń trwa także na innych kierunkach. Ponieważ na co dzień winnica jest zamknięta dla odwiedzających, producent wykorzystuje inne, marketingowe możliwości, by dawać o sobie znać fanom polskiego wina (także tym potencjalnym). Między innymi temu służyć mają wprowadzane właśnie na rynek wina musujące w butelkach o różnej pojemności. Do standardowej dołączy nie tylko często poszukiwana, „mały” rozmiar (0,375 l), ale także magnum oraz podwójne magnum (tzw. jéroboam, o pojemności 3 litrów). Ten ostatni zapowiadany jest na rynku późną jesienią i ma stanowić propozycję także o charakterze świąteczno-sylwestrowym. Skoro już o tej porze roku mowa, winiarnia wprowadza do sprzedaży także całe zestawy prezentowe – od butelki i dwóch dobrej jakości kieliszków, po różne konfiguracje trzech butelek. Całość jest wyjątkowo miła dla oka.
Beata dała jeszcze jedną szansę pozostałym (jeszcze) winom w ofercie. W roczniku 2023 postawiła na nieco inny, często lżejszy i bardziej orzeźwiający styl. Z radością przyjąłem informację o rezygnacji z półsłodkiego różu. W dzisiejszej ocenie skupiam się na nowościach!
86 Blanc de Blancs Extra Dry 2022
Z musujących seyvali wybrałem nowy rocznik dojrzewający na osadzie przez 15 miesięcy, z 12 gramami dosage. Mamy tu klasyczne, odmianowe nuty jabłkowe, jest też trochę aromatów gruszkowych i sporo kremowości. Słodycz wyczuwalna, ale z dobrą kontrą w postaci wyższej kwasowości w końcówce. Wszystko w dobrych proporcjach.
86 Rosé Extra Dry 2022
Musujący róż pojawił się już w kilku rocznikach Jantoniów, ale teraz z pewnością mamy do czynienia z najlepszym z dotychczasowych wydań. Przy okazji, to także jeden z bardzo dobrych pomysłów na wykorzystanie odmiany rondo. Także w tym przypadku wino dojrzewało na osadzie 15 miesięcy. Dosage jest, świadomie, jeszcze wyższy – 15 gramów. Bardzo dobra pienistość dobrze współgra z kremową teksturą i niskim poziomem alkoholu. W aromatach znajdziemy poziomki, truskawki w śmietanie i trochę czerwonej porzeczki, której kwaśność daje odpowiednią równowagę. Puryści wytrawności nie mają tu czego szukać, otwarci na feerie potencjalnych połączeń gastronomicznych, powinni być zadowoleni!
85 Riesling 2023
Jedyna Vinifera z pionierskiej fazy projektu, posadzona raczej w celach eksperymentalnych, na na sztucznie usypanej skarpie na brzegu znajdującego się na terenie winnicy stawu. Zwykle Jantoniowy riesling kupażowany był z seyval blanc w winie spokojnym, ale z uwagi na dobry rocznik i dojrzałość owoców tym razem zdecydowano o wersji solo. Na razie to wino jeszcze bardzo młodzieńcze (było butelkowane tydzień przed moimi odwiedzinami w Wymysłowie), ale czuć w nim dobry potencjał.
Ma dobrą jakość owocu ,świetną strukturę , solidną budowę (13%) i odmianowy aromat. W smaku na razie lekki chaos, ale jestem pewien, że cytrusowo-jabłkowe akcenty już wkrótce zajmą tutaj odpowiednie miejsca. Chętnie wrócę do niego pod koniec roku.
86 Cabernet Cortis 2023
Przyznam, że nie byłem wielkim fanem wcześniejszych roczników tego winifikowanego na różowo wina i do nowego także podchodziłem z dystansem. Okazał się jednak więcej niż udany! Mało tu pirazynowych aromatów, które wielu zniechęcają do cortisa. Jest za to dużo więcej owocu, przede wszystkim jeżyn i poziomek, ale też trochę intrygujących akcentów czarnego bzu. Pojawiają się również nuty czerwonej papryki, w umiarkowanym nasileniu. Na koniec cytrusowa kwasowość, która sprawia, że całość jest bardzo orzeźwiająca. I zdecydowanie wytrawna!
87 Rondo 2023
Kiedyś Jacek Jantoń zarzekał się, że Wymysłów to nie miejsce na produkcję win czerwonych. Jego córka znalazła jednak na to sposób. Rondo 2023 to wino bliższe klareta, w stylistyce przypomina mi też Rondo Vous z Winnicy Silesian. A to bardzo dobre porównanie! Bardzo lekki styl (rzecz jasna żadnego dojrzewania w beczce), zdecydowana wytrawność, wino stojące mocno po stronie aromatów czerwonej porzeczki i młodej wiśni. Jest też trochę nut pestkowych, przyprawowych i wyraźnie zaznaczona kwasowość. W sumie naprawdę fajne wino, które warto podawać nieco schłodzone. Warto kontynuować ten kierunek.
88 Solaris Późny Zbiór 2022
Nieustającym hitem wśród win niemusujących pozostaje słodki solaris. Jego nowa odsłona ma w porównaniu z poprzednikiem z rocznika 2020 (w 2021 wino nie powstało w ogóle), nieco mniej cukru resztkowego (ok. 100 gramów), co nie wpływa jednak na właściwości organoleptyczne. Świetna koncentracja, dużo aromatów kandyzowanej brzoskwini i słodkiej gruszki, w towarzystwie miodowych akcentów i kremowej konsystencji. Nie ma tu wyraźniej zaznaczonej kwasowości, całość opiera się raczej na harmonijnej elegancji. Wino wciąż też nie powiedziało ostatniego słowa.