Trudno stwierdzić, czy to skutek wyprzedaży związanych z najdłuższymi, „czarnymi piątkami” w historii, czy efekt przygotowań do oferty świątecznej, ale na półkach Biedronki nastąpiły spore przetasowania.
Tekst i zdjęcia: Maciej Nowicki
Kiedy we wrześniu rozpoczynałem przygodę z recenzjami win z Biedronki dla Ferment Mag, od razu podkreśliłem, że jej najmocniejszym punktem są oczywiście wina portugalskie. Zwłaszcza te, które powstają specjalnie dla Jeronimo Martins, czyli właściciela sieci. Mamy wśród nich zarówno etykiety znane od wielu lat na polskim rynku, ale jest też coraz więcej tych, które oryginalnie przeznaczone są dla portugalskiej sieci delikatesów (także tego samego właściciela), czyli Pingo Doce.
I to właśnie tych ostatnich win przybywa do Biedronki coraz więcej, zdecydowanie uatrakcyjniając standardową ofertę. Poza opisywanym niedawno i także powstającym wyłącznie dla tej sieci polskim Polonezem (niedługo recenzja wersji czerwonej), trzymam się więc południowo-zachodniej części Półwyspu Iberyjskiego.
86 Encantado Branco 2023, Monte Da Ravasqueira
Na początek jedyna w zestawieniu biel. Wprawdzie do Biedronki trafiła jeszcze w lipcu, ale to znakomity wybór także na chłodniejszą porę roku. A to dlatego, że pochodzące z regionu Alentejo, Encantado Branco 2023, od znanego dostawcy tej sieci, Monte Da Ravasqueira (wcześniej recenzowałem inne wino tego producenta), ma solidną strukturę, z oleistą wręcz budową i niespecjalnie dominującą kwasowością. Stanowi połączenie trzech odmian winorośli: viognier, alvarinho oraz arinto. Mam wrażenie, że to właśnie ta pierwsza najmocniej wpływa na charakter wina. Bukiet intensywny i bardzo soczysty, z nutami melona, gruszki i rumianku. W smaku wino ciut mniej „rozbuchane”, z wyraźniejszymi ziołowymi akcentami. Wspominaną dobrą strukturę podbija dodatkowo czteromiesięczne dojrzewanie w beczce. (17,99 zł)
86 João Portugal Ramos Loios Tinto 2023
Z tego samego regionu pochodzi pierwsze z opisywanych dziś win czerwonych. Muszę się przyznać, że jego opis powstał w zasadzie na zamówienie Czytelników. Od czasu wrześniowego wpisu, w którym recenzowałem białą wersję, kilkakrotnie pytano mnie o czerwony odpowiednik.
Loios Tinto na półkach Biedronki znaleźć można od ponad dekady. W tym czasie doliczyłem się zarówno roczników udanych, jak i kompletnie beznadziejnych. Na szczęście najnowszą odsłonę możemy zaliczyć do tej pierwszej kategorii. To czyste aromatycznie połączenie szczepów aragonês, trincadeira i castelão dojrzewające wyłącznie w stalowych zbiornikach. Nie można tu narzekać ani na soczystość, ani na dojrzałość owoców. Dominuje czarna porzeczka i jeżyna, jest też trochę akcentów śliwkowych. Do tego wyczuwalna, ale nieprzesadzona tanina i sporo ziół. Na plus dobrze zintegrowany alkohol (a jest go 14 proc.) i optymalna kwasowość. W tej cenie i roczniku to zdecydowanie bezpieczny zakup! (17,99 zł)
85 Reserva Tinto 2022, Casa Santos Lima
Na deser jeszcze jedno wino od stałego dostawcy portugalskiej sieci, z charakterystyczną sową na etykiecie. Jako jedyne w dzisiejszym zestawieniu reprezentuje sekcję półwytrawną. W tym kupażu klasycznych portugalskich odmian winorośli (wśród nich tinta roriz, touriga nacional, touriga franca i alfrocheiro), półwytrawność wyraża się jednak przede wszystkim przez niską kwasowość (czy właściwie jej brak) oraz bardzo miękki styl, pozbawiony nawet cienia taniny. Pierwsze skrzypce grają czerwone i czarne owoce (najwięcej jest jeżyny i śliwki). Są też nuty wanilii (wino dojrzewało przez 4 miesiące w dębowych beczkach) i słodkich przypraw. Przyjemnie otula. (18,99 zł)
Źródło win: zakup własny autora tekstu