Skip to content Skip to footer

6 czerwonych win na grilla

fot. Olaf Kuziemka

Po tym, jak proponowałem ostatnio białe wina z oferty winnicalidla.pl, które sprawdzą się przy wiosenno-letnim grillu, nadszedł czas na czerwień.
Tomasz Prange-Barczyński

W czasie zorganizowanego w kwietniu przez Ferment wydarzenia Wino w Samym Centrum Wszechświata degustowaliśmy wina, które powinny sprawdzić się jako towarzystwo do dań z grilla. Jeśli chodzi o czerwone, konsultant i sommelier sieci Lidl, Michał Jancik, postawił na wina wyraziste, mocno zbudowane, dość tęgie. To wybór tyleż bezpieczny, bo dobrze trafiający w narodowy gust, co oryginalny i ciekawy. Na liście znalazły się bowiem i etneńskie nerello i poważne villány, wreszcie klasyki z Bordeaux. Grillowanie czas zacząć!

fot. Olaf Kuziemka

Al-Cantara, Etna Rosso, O’Scuru O’Scuru 2020

Czyste nerello mascalese ze starych, ponad 80-letnich krzewów porastających północne zbocza Etny. Jak na odmianę i terytorium wino dość obfite, przepełnione aromatem wiśni. Prostolinijne, ale też bardzo cywilizowane, gładkie, soczyste, dobrze zrównoważone. No i smaczne. Dzięki swej kwasowości pomoże w trawieniu wszelkiego rodzaju kiełbas i kaszanek. Zgodzi się też z grillowanym bakłażanem. Ze względu na dużą zawartość tanin nie należy go podawać do potraw bardzo ostro doprawionych. (149,99 zł)

Cascina Vengore, Terre Alfieri, Nebbiolo Belgardo 2021

Terre Alfieri to jedna z najmłodszych (2020) apelacji o statusie DOCG w Piemoncie. Leży w prowincji Asti. Belgardo jest rasowym nebbiolo o typowych dla odmian aromatach, z wiodącą nutą kwaśnych wiśni. Wino zrównoważone, ładnie ułożone, łączące soczystą nutę owocową z gładkim, choć obfitym garbnikiem. Czyste, harmonijne, długie i bardzo smaczne. Do grillowanych pieczarek portobello i piersi z kaczki z rusztu. Podobnie jak w przypadku opisanego wyżej wina z Etny, nie należy przesadzać z ostrością potraw. (69,99 zł)

Kaiken, Mendoza, Indómito Cabernet Franc 2020

Argentyński projekt chilijskiej rodziny Montes to od lat znak firmowy Mendozy. Tutejszy „franek” jest przyjemnie atramentowy, podbudowany solidną soczystą jeżyną, z atakiem typowym dla odmiany. Wino bardzo soczyste, lekko jodowe, przesycone nutami leśnych owoców, dobrze ułożone i – jak na wysoką zawartość alkoholu – bardzo harmonijne i pijalne. Potrzebuje solidnych mięs robionych w stylu argentyńskiego asado. Innymi słowy: wysokiej jakości wołowiny. (79,99 zł)

Sauska, Villány, Cuvée 7 2018

Bordoski kupaż z południowych Węgier zbudowany na cabernet sauvignon z dodatkiem cabernet franc i merlota. Wino nowoczesne, ładnie podkreślone dębem, przy tym soczyście owocowe, pełne nut porzeczek, wiśni, ciemnych czereśni. Zdecydowanie taniczne, ale też soczyste, nie wysuszające podniebienia, świetnie skomponowane. Tęgie, ale harmonijne, długie i czyste. Pewniak. Na grillowym przyjęciu podajmy je do dobrych steków wołowych albo jagnięciny. Sprawdzi się też z polanymi oliwą, obsypanymi ziołami grillowanymi oberżynami i czerwoną papryką. (104,99 zł)

Château des Tourelles, Médoc Cru Bourgeois 2019

Grafitowy, zaokrąglony owocem aromat. Nuta wytrawnej czarnej porzeczki, przede wszystkim jednak asfalt, ołówek. Na podniebieniu wino dość surowe, pełne garbników, ale z przyjemnym owocowym posmakiem – przede wszystkim porzeczkowym. Rasowy medok do solidnego steka. (74,99 zł)

Château d’Arsac, Margaux Cru Bourgeois Exeptionnel 2020

Znana posiadłość w czołowej bordoskiej apelacji została promowana cztery lata temu do prestiżowej kategorii Cru Bourgeois Exeptionnel. Więcej dobrego mówi to o współczesnej kondycji Arsac, niż jego historii. Rocznik 2020 ma bez wątpienia bordoski, wiedziony cabernetem, czysty aromat. To wino wyraziście taniczne, średniej koncentracji, o mocnej strukturze. Żywe, eleganckie, z typową dla Margaux miękkością krawędzi. Do antrykota albo jagnięcego combra, ostatecznie też do grubiej ukrojonej i długo macerowanej karkówki. (119,99 zł)

Jeśli nie jesteście ekstremistami, a przyjęcia ogrodowe urządzacie w ciepłe popołudnia i wieczory, zadbajcie też o odpowiednią temperaturę czerwonych win. W warunkach polowych szybko staną się ciepłe i zaczną męczyć podniebienie nadmiernym alkoholem. Warto schłodzić je przed wyniesieniem na dwór. Pół godziny w lodówce wystarczy. Nawet jeśli z początku wydadzą się za zimne, szybko osiągną właściwą temperaturę. Jeśli jest zaś naprawdę ciepło, trzymajcie je w kąpieli wodnej z niewielką ilością lodu.

fot. Olaf Kuziemka

Opisane alkohole degustowałem w kwietniu podczas wydarzenia „Wino w Samym Centrum Wszechświata”, którego partnerem był Lidl. Zdjęcia butelek: Winnica Lidla

Czy masz ukończone 18 lat?

Ta strona przeznaczona jest tylko dla osób pełnoletnich.

Wchodząc na stronę akceptujesz naszą Politykę prywatności.